Potencjalna żywnościowa rewolucja musiała przyhamować. Szef Alphabet X (wcześniej Google X), części koncernu odpowiedzialnej za innowacyjne projekty oznajmił, że zarzucił badania nad uprawami wertykalnymi, postrzeganymi jako sposób na zażegnanie klęski głodu.
Uprawy wertykalne są alternatywą dla hodowli wielkopowierzchniowej, odbywającej się na ogromną skalę z wykorzystaniem dużych ilości wody i nawozów. Ich ideą jest jak najmniejsza ingerencja w środowisko i wykorzystywanie minimalnej ilości zasobów, nie tylko gleby, ale też wody czy przestrzeni.
Właśnie dlatego takie hodowle mieszczą się w budynkach, a rośliny są uprawiane wertykalnie, czyli w pionie, w pojemnikach umieszczonych jeden nad drugim. Taka uprawa ma oczywiste ograniczenia, wynikające chociażby z wielkości roślin.
Prowadzone przez Google badania miały sprawdzić potencjał i szanse organizowania ich na dużą skalę. W miejscach, gdzie trudno o ziemię i wodę mogą być wybawieniem, ponieważ wykorzystują 10 razy mniej wody i 100 razy mniej ziemi uprawnej niż hodowle konwencjonalne.
Alphabet X osiągnął kilka małych sukcesów w swym eksperymencie ulepszając proces automatycznej uprawy z użyciem sztucznego światła. Nie udało się jednak opracować metody hodowli roślin kluczowych dla rozwiązania kwestii głodu, czyli zbóż i ryżu. W tej sytuacji projekt został zarzucony, przynajmniej do chwili, gdy naukowcy nie opracują zminiaturyzowane odmiany wspomnianych roślin, możliwych do uprawy w warunkach hodowli wertykalnej.
Google przeznacza sporo pieniędzy na badania nad tak zwanymi „moonshot projects”, które można nazwać teoretycznie niemożliwymi. Pozostają takie oczywiście do chwili, gdy uda się odkryć metodę ich realizacji, co zwykle wymaga sporych kosztów. Rezygnacja z programu upraw wertykalnych oznacza, że w najbliższym czasie trudno liczyć na jej rozwój na większą skalę. Szef Alphabet X Astro Teller przekonuje jednak, że porażki to ważna część działalności projektu X, który z założenia dotyczy bardzo ambitnych projektów. Jedynym sposobem na to, by sprawdzić ich wartość, jest konfrontacja z realiami, co w przypadku upraw wertykalnych okazało się zbyt trudne – przynajmniej na razie.
Źródło: The Next Web
