Z badań programu Trusted Trader wynika, że pizzerii i zakładów fryzjerskich Polacy szukali w ubiegłym roku średnio ponad milion razy miesięcznie, czyli częściej niż np. informacji o Ewie Chodakowskiej – niekwestionowanej gwieździe polskiego Internetu.
Trusted Trader sprawdził też, gdzie Polacy najczęściej szukają informacji o firmach. Okazuje się, że książki telefoniczne to już zdecydowanie przeżytek. Wszyscy spośród 447 ankietowanych na zlecenie programu przez OBOAK (Ośrodek Badania Opinii Adama Kowalskiego) zadeklarowało, że żeby znaleźć firmę i dowiedzieć się czegoś na jej temat, zagląda do Internetu. 60 proc. dodatkowo pyta znajomych, 7 proc. szuka firm patrząc na szyldy na ulicach, a zaledwie 1 proc. w tradycyjnych drukowanych spisach firm, jak np. książka telefoniczna.
Choć zdecydowana większość – 74 proc. ankietowanych przyznała, że szuka w Internecie przede wszystkim informacji o e-sklepach, a 41 proc. o dużych, znanych markach, to aż 30 proc. przyznało także, że właśnie w sieci sprawdza lokalne firmy usługowe – fryzjera, mechanika, czy stomatologa.
Właśnie dlatego hasła takie, jak fryzjerstwo / kosmetyczka, pizzeria / restauracja, a także hotele / agroturystyka były w 2013 roku wyszukiwane przez Polaków tak często.
– Frazy związane z tymi branżami były wyszukiwane w google średnio ponad milion razy miesięcznie. Dla porównania nazwisko niekwestionowanej gwiazdy polskiego Internetu Ewy Chodakowskiej, Polacy wyszukiwali w tym samym okresie średnio 250 tysięcy razy – mówi Dawid Urbańczyk, ekspert programu Trusted Trader.
Największym zaskoczeniem okazała się jednak odpowiedź na pytanie – jakiego rodzaju informacji na temat firm szukamy w sieci. Na tak postawione pytanie wszyscy ankietowani odpowiedzieli „opinii o firmie”! Dodatkowo 9 proc. z nich przyznała, że ocenia wygląd strony internetowej, a jeden procent, że sprawdza też certyfikaty i polecenia zamieszczone na www.
– Okazuje się więc, że stwierdzenie „jeśli nie ma cię w Internecie to nie istniejesz”, które trąci dziś banałem, trzeba by zamienić na „jesteś taki, jakim opisują cię w Internecie”. Wygląda też na to, że prawie nikt nie traktuje poważnie certyfikatów, czy programów oceniających rzetelność finansową firm, które są dziś tak modne w Polsce – mówi Dawid Urbańczyk. Bo to właśnie opinia o firmie, pozostawiona niejednokrotnie przez anonimowe osoby, ma zasadniczy wpływ na decyzję o wyborze. Zdaniem Dawida Urbańczyka, właśnie dlatego tak istotne jest tworzenie narzędzi, które spowodują, że zamieszczane w sieci opinie na temat firm będą prawdziwe.
W tej chwili bardzo łatwo natknąć się na skrajnie negatywne opinie, często będące oszczerstwami, nierzadko zamieszczane w sieci przez konkurencję, albo opinie sfabrykowane przez zajmujące się tym profesjonalnie firmy – mówi Dawid Urbańczyk. Jego zdaniem firmy powinny zachęcać swoich klientów do pozostawiania opinii na ich temat w Internecie. Tym bardziej, że zadowolony klient rzadko dzieli się swoimi wrażeniami z zakupu, czy usługi, częściej robią to niezadowoleni.
Właściciele firm nie powinni też bać się krytyki, pod warunkiem że jest ona konstruktywna. Wbrew pozorom potrafi ona przynieść więcej korzyści niż tysiąc pochwał. Dzięki niej wiemy, jakich zmian i usprawnień potrzebuje nasz biznes, czy problemem są płatności, obsługa klienta, czy może zbędne formalności związane z usługą lub zakupem. Dzięki temu stajemy się wrażliwsi na rynek i możemy lepiej dostosować firmę do aktualnych trendów – uważa ekspert programu Trusted Trader.
źródło: mat. pras.