Coraz więcej turystów odwiedza Tatrzański Park Narodowy. W porównaniu z poprzednim rokiem w pierwszych siedmiu miesiącach 2015 r. liczba odwiedzających wzrosła o ponad 100 tysięcy. Najpopularniejszym dniem do wędrówki po górach okazał się 28 lipca. Nie odnotowano w tym czasie niebezpiecznych spotkań z niedźwiedziami.
Każdego roku TPN odwiedza kilka milionów turystów z Polski i z zagranicy. Liczba ta szacowana jest na podstawie sprzedanych biletów wstępu i wjazdów kolejką na Kasprowy Wierch. W pierwszych siedmiu miesiącach 2015 roku odnotowano ponad 1,5 miliona turystów, którzy zdecydowali się na wędrówkę szlakami przebiegającymi przez Tatrzański Park Narodowy. W porównaniu z poprzednim rokiem widoczny jest wzrost liczby odwiedzających o ponad 100 tysięcy.
Roczna liczba wejść do TPN (w milionach)
2011 – 3,081
2012 – 3,135
2013 – 2,934
2014 – 3,088
Do wzrostu odwiedzin TPN przyczyniła się lipcowa wyjątkowo ciepła i sucha pogoda, która sprzyjała spacerom, głównie przez zacienione i widokowe trasy. Od lat niezmiennie najpopularniejszym szlakiem jest trasa prowadząca od Palenicy Białczańskiej do Morskiego Oka. W lipcu „asfaltówkę” pokonało 175 tysięcy osób. To również tutaj padł dzienny rekord ilości wejść na szlak. 28 lipca 2015 r. pokonało go 9222 turystów. Tłumy nie opuszczały także spacerowej drogi pomiędzy Kirami a Doliną Kościelską. Na popularność trasy o długości 5,5 km może wpływać jej dostosowanie dla całych rodzin. Ci, którzy wybierają się na urlop z małymi dziećmi wiezionymi w wózkach, nie muszą rezygnować z wędrówki po Parku. Płaskie trasy również mogą dostarczyć wrażeń estetycznych.
Najpopularniejsze szlaki w lipcu 2015 roku (suma miesięczna wejść):
Palenica Białczańska – Morskie Oko – 175 tys.
Kiry – Dolina Kościeliska – 100 tys.
Kasprowy Wierch – kolejka – 91 tys.
Kuźnice – Dolina Gąsienicowa – 48 tys.
Dolina Strążyska – 43 tys.
Dolina Chochołowska – 41 tys.
Kuźnice – Kalatówki – 37 tys.
– Najpopularniejsze szlaki turystyczne odwiedzają nie tylko ludzie, lecz także dzikie zwierzęta – mówi Szymon Ziobrowski, dyrektor TPN. – Ważne jest, aby turyści byli świadomi tego, że wchodzą do domu mieszkańców Parku i powinni okazać im szacunek. Jednym z nich jest niedźwiedź brunatny. W polskich Tatrach jest około 15 przedstawicieli tego gatunku i choć stronią od ludzi, spotkanie z niedźwiedziem może się okazać bardzo niebezpieczne. Tatrzański Park Narodowy podejmuje różne działania, aby zapewnić bezpieczeństwo jednym i drugim.
Nie bez powodu przy wejściu do Tatrzańskiego Parku Narodowego zostały ustawione tablice ostrzegawcze przed spotkaniem z niedźwiedziem. Dodatkowo w te wakacje TPN zainicjował przewrotną kampanię społeczną „Nauczymy Was szacunku”, której narratorem są Niedźwiedzie z TPN-u – szczególnie zagorzali fani dzikiej przyrody. W swoich hasłach domagają się od ludzi szacunku dla ich ukochanej drużyny: Dzikiej Natury. Żądają ciszy i spokoju, a przy tym zapewniają, że przestrzeganie reguł dyktowanych przez naturę wszystkim – ludziom i zwierzętom – pozwoli uniknąć niebezpiecznych sytuacji. W kibicowskim stylu wykładają zasady i reguły poruszania się po górach.
Wybierając się w góry, trzeba się przygotować na ewentualność spotkania z niedźwiedziami. Turyści widywali je w rejonach np. Morskiego Oka, Doliny Strążyskiej, Polany Kondratowej. Drapieżniki te pokazywały się również w pobliżu schroniska PTTK „Murowaniec”, gdzie przemierzały kosówkę i raczyły się borówkami. Podczas spotkania z niedźwiedziem absolutnie nie wolno gwałtownie uciekać. Najlepiej mówić do zwierzęcia i powoli się wycofywać. Zachowanie spokoju, choć trudne w takiej sytuacji, jest najlepszym sposobem na to, aby nie prowokować niedźwiedzia do ataku. Wówczas zapominamy o aparacie fotograficznym i uwiecznieniu drapieżnika na fotografii. Prewencyjnie przed wejściem na teren Tatrzańskiego Parku Narodowego jedzenie zamykamy w szczelnych opakowaniach, aby ich zapach nie przyciągnął gospodarzy.
Patronami medialnymi kampanii są RMF FM, Nasze Miasto oraz naszemiasto.pl