Sky Tower pod wrogim ostrzałem, krakowski Rynek w ogniu i sopockie molo spowite kłębami dymu. W ramach akcji Independence Day – My Street, każdy może zobaczyć, jak wyglądałby jego okolica, gdyby ziemię zaatakowali kosmici.
Akcja promująca film „Dzień Niepodległości – Odrodzenie”, kontynuację kultowej produkcji z połowy lat 90., powstała przy wykorzystaniu danych z Google Street View. Dzięki temu po wejściu na stronę www.independencedaymystreet.com i wpisaniu adresu lub lokalizacji, naszym oczom ukazuje się wybrane miejsce po przejściu kosmicznej apokalipsy. Kosmitów można „nasłać” na własny dom, ale też do każdego innego miejsca w świecie, by zobaczyć zgubne skutki wrogiego ataku. My postanowiliśmy nieco narozrabiać w Polsce.
Rynek w Krakowie
Narodowe Forum Muzyki we Wrocławiu
Złote Tarasy w Warszawie
Sky Tower we Wrocławiu
Pałac Kultury i Nauki w Warszawie
Uliczna apokalipsa to oczywiście nawiązanie do pierwotnej fabuły filmu, w którym grupa śmiałków broniła Ziemię przed atakiem przybyszów z kosmosu. Fabuła filmu „Dzień Niepodległości – Odrodzenie”, który wejdzie do kin w najbliższy piątek, przenosi widzów w czasy obecne, do roku 2016, w którym mają odbyć się uroczyste obchody pamiętnej obrony Ziemi. Te jednak zostaną przerwane, gdy okaże się, że w kierunku naszej planety zmierza kosmiczna jednostka ponownie zagrażająca ludzkości. Na ekranie zobaczymy postacie dobrze znane (w tym Davida Levinsona granego przez Jeffa Goldbluma), ale również zupełnie nowych bohaterów, w tym syna zmarłego Kapitana Hillera.