O blisko 20 proc. wzrosła w 2011 roku liczba dzieci codziennie korzystających z internetu. Najszybciej zyskującą wśród nieletnich kategorią w sieci jest „erotyka”, co pokazuje, że rodzice – wbrew deklaracjom – nie zawsze znajdują czas na kontrolę zachowań dzieci w internecie. Przybywa natomiast marketerów, którzy uważnie selekcjonują treści wykorzystywane w komunikacji z dziećmi i ich rodzicami.
Dzieci coraz aktywniej korzystają z internetu. Ponad połowa najmłodszych badanych użytkowników sieci (7-14 lat) buszuje w niej codziennie, a ponad 80 proc. dzieci – przynajmniej kilka razy w tygodniu. Na przestrzeni ostatniego roku odsetek najaktywniejszych małych internautów wzrósł o blisko 20 proc.
W stosunku do zeszłego roku wyraźnie zwiększył się udział dziewczynek wśród internautów w wieku 7-14 lat (+18,9 proc.). Tym samym struktura płci wyrównała się, a internet nie jest już bardziej medium bardziej „chłopięcym”, jak było jeszcze pod koniec 2010 r.
Wyraźne różnice pomiędzy płciami uwidaczniają się na poziomie ulubionych kategorii tematycznych. W rankingu stron o najwyższym dopasowaniu (affinity) wśród dziewczynek prowadzą kategorie: hosting, edukacja oraz wyszukiwarki. Chłopięcy ranking otwierają edukacja, nowe technologie i erotyka.
*affinity – współczynnik określający dopasowanie kategorii (nośnika) do grupy celowej w stosunku do całej populacji
Strony dla dorosłych wyraźnie zyskały wśród wszystkich internautów z grupy 7-14 lat. Erotyka plasuje się w top 15 kategorii o największej liczbie użytkowników z grupy 7-14, a jest na pierwszym miejscu pod względem dynamiki wzrostu na przestrzeni ubiegłego roku. Strony erotyczne przyciągały o 40 proc. więcej użytkowników niż 12 miesięcy wcześniej, z ostatnich danych wynika, że liczba odwiedzających je 7-14 latków sięga miliona.
Rodzice w prowadzonych przez nas badaniach mediów dziecięcych wielokrotnie deklarowali przywiązanie do bezpiecznego otoczenia programowego. Jednak kolejne już statystyki dowodzą, że w przeciwieństwie do oglądania telewizji, kontrola rodziców nad korzystaniem przez dzieci z internetu, jest bardzo ograniczona – mówi Marta Wiercińska, commercial director z Atmedia, biura reklamy mediów tematycznych – Pozytywne tendencje obserwujemy natomiast wśród dziecięcych marketerów, którzy coraz dokładniej selekcjonują treści, przy jakich pokazują reklamy. Z jednej strony to efekty pracy czołowych nadawców dziecięcych, od lat promujących ideę bezpiecznego programmingu, z drugiej – przejaw biznesowej ostrożności i eliminowania ryzyka skojarzenia reklamy z zagrażającą treścią – dodaje.