Koszulka za zaledwie 2 euro to kusząca oferta. Czy jednak kupiłbyś tani t-shirt, gdybyś wiedział, gdzie i jak powstał?
Organizacja non-profit Fashion Revolution postawiła w centrum Berlina maszynę z koszulkami kosztującymi 2 euro. Nie brakowało chętnych, którzy chcieli kupić tanie ubrania. Przed otrzymaniem koszulki musieli jednak obejrzeć film, który pokazywał los pracowników z dalekowschodnich fabryk pracujących po 16 godzin na dobę z płacą w wysokości 13 centów na godzinę.
Eksperyment miał pokazać, że ludzie są skłonni do rezygnacji z kupowania tanich ubrań, jeżeli wiedzą, że powstają dzięki wyzyskowi. Miał skłonić ludzi do zastanowienia i sprawdzenia, czy marka, której ubrania kupują nie zaopatruje się w produkty w fabrykach eksploatujących pracowników.
Akcja została przeprowadzona 24 kwietnia, w Dniu Modowej Rewolucji upamiętniającym tragedię w budynku Rana Plaza w Bangladeszu. W katastrofie zginęło 1130 pracowników.
Źródło: Fashion Revolution