Kreatywność drzemie w każdym z nas – jest konieczna chociażby do skomponowania stroju, zrobienia śniadania czy opracowania wakacyjnej trasy. Tym, co odróżnia bardziej od mniej kreatywnych jest umiejętność rozwoju tej cechy do stopnia, który wynosi nas ponad przeciętność. O tym, jak to zrobić mówią mówcy cyklu wykładów z serii TED, którzy prezentują bardzo różne podejście do tego zagadnienia.
Czy szkoły zabijają kreatywność?
Sir Ken Robinson – światowej sławy pisarz, mówca i specjalista od kreatywności, udziela nietypowej odpowiedzi na to pozornie banalne pytanie. Swój wykład przeplata osobistymi anegdotami, dzięki którym 20 minut mija niezwykle szybko. Główne przesłanie jego słów brzmi: wszyscy rodzimy się kreatywni, jednak większość z nas z czasem z niej wyrasta. Szkoła bierze istotny udział w tym procesie, postrzegając zachowania nie mieszczące się w ogólnie przyjętych normach jako szkodliwe. Jeśli chcemy pielęgnować dziecięcą kreatywność, a nie ją tłamsić, musimy nauczyć się nowego spojrzenia.
O zabawie i kreatywności
Dlaczego w siedzibach największych, międzynarodowych koncernów znajdziemy pokoje z konsolami, stoły bilardowe czy zjeżdżalnie? Ponieważ dobra zabawa sprzyja kreatywności. Otwiera nam głowę, ośmiela i sprawia, że stajemy się mniej spięci. Rozmaite udogodnienia mają uczynić środowisko pracy bardziej przyjaznym, co zredukuje strach przed błędami, które często towarzyszą nowym pomysłom. Tim Brown, prezes firmy IDEO, w swojej pogadance opowiada o związkach między zabawą a kreatywnością, a przy okazji poddaje swoją publiczność kilku ciekawym testom.
Skąd biorą się dobre pomysły?
Pisarz i mówca Steven Johnson udziela odpowiedzi na samym początku wykładu – dobre pomysły biorą się z… kawiarni. To porównanie ma pokazać, że choć twórcy przełomowych idei często sprowadzają własne odkrycie do indywidualnych momentów olśnienia, w rzeczywistości jest ono sumą wielu składowych – prób, błędów oraz spotkań i konfrontacji własnych poglądów z innymi.
Rób coś nowego przez 30 dni
Bez chęci nie ma kreatywności – żeby wymyślić coś nowego, potrzebujemy motywacji. Matt Cutts, inżynier pracujący w Google, zachęca, żeby trenować ją na bieżąco, robiąc coś zupełnie nowego co 30 dni. W ten sposób pozbędziemy się kreatywnych zahamowań, poszerzymy horyzonty i uświadomimy sobie, że rzeczy, które uważaliśmy za nieosiągalne, w rzeczywistości mogą być w zasięgu ręki. Trzeba jednak stosować się do jednej zasady:róbmy to, co potencjalnie sprawi nam frajdę, bo tylko wtedy wytrwamy w postanowieniu.
Jak robisz tosty?
Tom Wujec, specjalista od wizualizacji i kolektywnego rozwiązywania problemów, opiera swoj wykład na bardzo prostym zadaniu, które potrafi zrealizować każdy z nas – narysuj, w jaki sposób robisz tosty. To, jaki sposób opisu wybierzemy mówi wiele o torach, którymi podąża nasza kreatywność. Wnioski wyciągnięte z zadania będą bardzo pomocne w grupowym opracowywaniu modeli i systemów tworzonych z myślą o znacznie donioślejszych celach, niż śniadaniowa przekąska.
Nowe spojrzenie na kreatywność
Kreatywny twórcy są pod ciągłą presją – publiczność oczekuje, że każda ich praca będzie lepsza, a przynajmniej równie dobra, jak poprzednia. Pisarka Elizabeth Gilbert, autorka bestselleru „Jedz, módl się, kochaj”, bardzo dobrze zna to brzemię i znalazła własny sposób na to, by choć w części się go pozbyć. Kluczem jest mentalne zdjęcie odpowiedzialności z własnych barków i przeniesienie ich na siłę wyższą.