w

Brand24 walczy z dezinformacją

Brand24

Brand24 udostępnił swoje narzędzia do monitorowania mediów internetowych, aby wyłapywać oraz blokować konta i boty szerzące kłamstwa dotyczące wojny w Ukrainie.

Spółka zdecydowała się zawiesić sprzedaż i działania marketingowe na rynek rosyjski. Rosja była jednak marginalnym rynkiem – stanowiła mniej niż 1% klientów Brand24. Decyzja nie ma wpływu na cele Spółki. Warto przypomnieć, że dominująca większość klientów Brand24 płaci w dolarach i pochodzi z zachodnich rynków.

Globalny dostawca usług do monitorowania mediów internetowych – giełdowy Brand24 – aktywnie włączył się w pomoc Ukrainie, zaatakowanej przez putinowski reżim. 

 

– Pracujemy blisko z NASK w walce z dezinformacją. Stworzyliśmy m.in. profil twitter.com/przeciw_wojnie, gdzie publikujemy ostrzeżenia o dezinformacji i demaskujemy profile botów ją napędzające. Udało nam się w ten sposób zneutralizować setki botów, a zasięg dezinformacji, jaką rozsiewały, spadł z milionów do dziesiątek tysięcy impresji. Nasza praca miała wpływ nawet na BBC online, które pod naszym naciskiem usunęło szkodliwe treści – mówi Michał Sadowski, prezes Brand24. – Udostępniliśmy też specjalną podstronę Brand24 dla zweryfikowanych wolontariuszy, którzy dzięki niej trafiają na główne węzły dezinformacji i demaskują je – dodaje Michał Sadowski.

– Udostępniliśmy jednocześnie nasze narzędzia kilkudziesięciu organizacjom fact-checkingowym oraz koordynującym pomoc dla Ukrainy i uchodźców. Dzięki temu mogą one monitorować indywidualne oferty pomocy i przekierowywać je w jedno miejsce. Konta otrzymały m.in. takie organizacje jak Fundacja Pravda, Konkret24, Outriders, TechToTheRescue – wymienia Michał Sadowski. 

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Konkurs na kreatywną kampanię szkoły wyższej

Genius Universitatis 2022 – konkurs na kreatywną kampanię szkoły wyższej!

Jak mierzyć skuteczność content marketingu

Liczba polubień czy komentarzy nie przesądza o skuteczności contentu. Kiedy można więc uznać, że jest on wartościowy?