Naming produktów – jedna z najtrudniejszych dyscyplin reklamy. Na świecie są marki, które sprawiają, że zaczynamy w zakłopotaniu cichutko chichotać a nawet głośno rechotać . Poniżej przedstawiamy najbardziej „chwytliwe” nazwy z drugim dnem, przypadki nieudanej adaptacji nazw i sloganów z Polski, Rosji innych krajów.
Linie lotnicze American Airlines zainstalowały w swoich samolotach skórzane fotele i zdecydowały się poinformować o tym swoich meksykańskich klientów. W języku angielskim slogan brzmiał : „Fly in Leather”. Przetłumaczone dosłownie na hiszpański, to wyrażenie nabrało innego znaczenia: „Lataj nago!”.
Kolejnym przykładem jest japoński producent samochodów Honda, który w 2001 roku wprowadził nowy model Fit. Samochód był przeznaczony na eksport. Wśród krajów docelowych były kraje skandynawskie, w których słowo „FIT” jest wulgaryzmem. Producent zmuszony był zmienić nazwę modelu na Jazz.
Mitsubishi Pajero w krajach hiszpańskojęzycznych, jest sprzedawany pod nazwą Mitsubishi Montero,
gdyż „pajero” po hiszpańsku w dosłownym tłumaczeniu jest to „osoba masturbująca się”.
Buick LaCross w kanadyjskim slangu oznacza „masturbacja”, po wybuchu skandalu nazwę zmieniono na Buick Allure.
Firma Ford Motor Company nie mogła zrozumieć, dlaczego na samochody Pinto nie sprzedają sie w Brazylii. Okazało się, że „Pinto” to słowo w brazylijskim slangu oznacza „mały penis”. Hasło reklamowe z 1972 „Put a Pinto under your tree” nabrało nowego wymiaru.
Producent samochodów American Motors też zaliczył wpadkę wprowadzając na rynek samochód pod nazwą „Matador”. „Matador” to w języku hiszpańskim oznacza zabójcę.
Skandynawski producent elektrotechniki Electrolux wprowadził na rynek amerykański swoje odkurzacze pod hasłem „Nothing sucks like an Electrolux” – w wolnym tłumaczeniu „Elektrolux jest do bani”
W USA reklama piwa Coors używała sloganu „Turn It Loose”, co można przetłumaczyć jako „Stań się wolnym”. Dosłowne tłumaczenie na hiszpański oznacza „Cierp z powodu biegunki.”
Firma Pepsi dosłownie przetłumaczony na na język chiński jej główny slogan reklamowy Come Alive With the Pepsi Generation. Chińczycy byli wstrząśnięci: nieoczekiwanie brzmiący slogan stał się „Pepsi sprawi, że przodkowie powstaną z grobów”.
Przedstawiciele amerykańskiej marki farmaceutycznej Vicks, wchodząc na rynek niemiecki, nie zdawali sobie sprawy z podobieństwa ich nazwy (w wymowie niemieckiej) do czasownika „ficken” oznaczającego nie mniej ni więcej a wulgarne określenie odbywania stosunku seksualnego.
Legenda głosi, że w Związku Radzieckim w połowie lat 80-tych marka samochodów „Zhiguli” została zmienione na „Lada”. Ta zmiana miała miejsce w związku z eksportem samochodów na rynki zagraniczne, ponieważ stara nazwa „Zhiguli (Żiguli)” kojarzyła się niektórym z „żigolak” – a przecież to było bardzo nie na miejscu w robotniczym Związku Radzieckim.
Obecnie rosyjski rynek producentów dosłownie walczy o klienta. Ta walka nie ominęła także producenta papieru toaletowego. Oto papier toaletowy „Szczęście dla pupci”.
Jak widać rynek papieru toaletowego w Rosji jest surowy i ciężko się wybić, „Delikatna przyjemność, weź mnie”
A jak się wybić na rynku nabiału? Otóż rosyjska sieć sklepów ma na to pomysł, niewątpliwie chwytliwa nazwa jaj „Jajka dziadka ze wsi Jermakowo” miała wyróżnić produkt pośród innych obecnych na rynku.
Prawdziwi fani Dextera docenią tę reklamę „Mięso, świnina, kura, kości”
Zdemaskowani?! „Złoty deszcz”
Ojcowie reklamy też robią gafy, o to kilka przykładów:
W Stanach istnieje firma o nazwie „Mammoth Erection”, która specjalizuje się w produkcji rusztowań.