Diversity is the key. Dzisiaj polskie firmy nie zastanawiają się nad tym, czy warto postawić na różnorodność. Liczne badania i raporty oraz doświadczenia nie tylko tych największych korporacji nie pozostawiają wątpliwości. Marki, które z powodzeniem wdrożyły model tworzenia „idealnego” środowiska pracy oparty na inkluzywności, zyskały sposób na zwiększenie efektywności w biznesie, a także employer brandingowe narzędzie do d
bania o zespół. Dlatego dzisiaj nie pytamy „czy warto”, ale przede wszystkim, jak to zrobić. W jaki sposób budować strukturę organizacyjną, złożoną ze zróżnicowanych kulturowo ludzi, których dzielą tysiące kilometrów? O wyzwaniach przy tworzeniu międzynarodowego teamu opowiadają praktycy, którzy na co dzień mierzą się z tym strategicznym zadaniem w swoich firmach.
Jak pisał w jednej ze swoich książek amerykański psycholog Daniel Goleman, „Nikt z nas nie jest tak bystry, jak my wszyscy”. Chociaż to znaczne uproszczenie, to w dużej mierze oddaje istotę „diversity” – zespół to wiedza. Im bardziej zróżnicowany punkt widzenia, tym większa kreatywność, innowacyjność i elastyczność w formułowaniu strategii i pokonywaniu wyzwań. Na przestrzeni lat kluczowe stało się umiejętne zarządzanie różnorodnością w firmie, czyli tworzenie struktury organizacyjnej otwartej na talenty, promującej wartości i zwyczaje włączające, a także dbające o integracje osób z grup mniejszościowych.
Diversity wyzwala w zespołach nieszablonowe myślenie, rozważanie wielu, często skrajnie odmiennych perspektyw. Powstają koncepcje, które nigdy nie ujrzałyby światła dziennego w jednolitym kulturowo zespole. Czy przynoszą efekt? Niezaprzeczalnie. Według analiz Gartnera różnica efektywności pomiędzy takimi grupami pracowników wynosi średnio 12 proc., oczywiście na rzecz „diversity”, a firmy dzięki temu modelowi znacznie przekraczają założone cele finansowe i są wstanie budować konkurencyjne miejsce pracy. W przypadku WhitePress® już niemal na początku działalności firmy stawialiśmy na międzykulturowe teamy, w naszym polskim biurze mamy obecnie osoby z Rumunii, Wielkiej Brytanii, USA, Brazylii, Turcji czy Holandii. Dlatego wraz z ekspansją marki na zagraniczne rynki, mieliśmy już pewne doświadczenie w budowaniu tego rodzaju struktur – mówi Monika Kikolska HR specialist, WhitePress®.
Spis treści
Zarządzanie różnorodnością: gdzie jest Polska?
Ewa Lisowska, prof. SGH w raporcie Diversity IN Check przeanalizowała wyniki badań zrealizowanych w obrębie różnorodności przez ostatnie 10 lat. Na ich podstawie oceniono postęp w tym obszarze jako niezadowalający, biorąc pod uwagę liczbę firm deklarujących otwartość na różnorodność oraz liczbę i jakość podejmowanych działań i wdrażanych programów. Z drugiej strony pokazano, że rośnie odsetek firm otwartych na diversity i postrzeganie tego modelu jako szansy na lepsze funkcjonowanie biznesu.
Diversity: myśl globalnie, działaj lokalnie
Inna kultura i styl pracy, odmienny język czy odmienne strefy czasowe. To jedne z głównych wyzwań, jakie stoją przed firmami, które działają globalnie i rekrutują nowych pracowników. W jaki sposób pogodzić te kwestie? Kluczowe staje się umożliwienie komunikacji międzyzespołowej, stwarzanie okazji do wymiany doświadczeń i wiedzy, a także integracji na poziomie międzynarodowym – jak np. tworzenie konkursów i eventów, które będą dopasowane również do potrzeb teamów z innych krajów.
– Wypracowaliśmy standardy, czyli pewien stały core, na którym opiera się cały biznes. Dzięki temu mamy pewność, że dobre praktyki, które idą z centrali są wdrożone również w pozostałych kilkunastu oddziałach w Europie. Jednocześnie wszystkie te jednostki mają wypracowane praktyki na poziomie lokalnym, które sprawdzają się właśnie w tym regionie. Taki sposób działania porządkuje pewne procesy, a jednocześnie pozostawia pole do uwzględnienia specyfiki lokalnych rynków – komentuje Monika Kikolska. I dodaje, że w przypadku budowania międzynarodowych teamów – kluczową rolę odgrywają narzędzia komunikacji, dzięki którym teamy mogą się porozumiewać ze sobą w ogólnie przyjętym języku – np. angielskim.
Tomasz Domański, Head of International Growth, WhitePress® przyznaje, że przed liderami zespołów wielokulturowych oraz specjalistami HR stoi spore wyzwanie związane z integracją takiego teamu, a także praca nad komunikacją na poziomie międzynarodowym. Należy dobrze poznać daną kulturę, posiadać wiedzę na temat różnic i podobieństw w podejściu do stawianych zadań czy sposobie pracy. Warto przeprowadzić warsztaty kulturowe już na samym początku tworzenia zespołu multikulturowego, aby uniknąć niepotrzebnych nieporozumień.
Jak to wygląda od strony pracownika? Na to pytanie odpowiada Ewelina Wielemborek, scrum master z SDC oraz Jessica Damis z WhitePress®.
– Od blisko 10 lat pracuję w międzynarodowym środowisku w branży IT i dzięki temu działam w zespołach złożonych z najlepszych specjalistów w swojej dziedzinie, wyłonionych z całego świata. Wdrażamy nieszablonowe rozwiązania w projektach, wspólnie wypracowujemy zmiany i otwarcie o nich dyskutujemy. Wyzwaniem jest przede wszystkim ogromna złożoność i duża zależność w projektach. Musimy brać pod uwagę nie tylko pracę w naszym zespole, ale także w innych, od których jesteśmy zależni. Do tego dochodzą różnice kulturowe. Inaczej pracują koledzy w Skandynawii, inaczej w Indiach. Na przykład osoby tej drugiej nacji, rzadko proszą o pomoc w zadaniu, dlatego trzeba wyczuć, kiedy jej realnie potrzebują. Musimy brać pod uwagę święta w danym kraju i dostosować swój kalendarz do nich. W Danii pracownicy często mają wolny cały lipiec, ponieważ osoby z teamów biorą nawet 3 tygodnie urlopu. Jeśli więc w porę nie zaplanujemy pracy, będziemy wstrzymani do końca ich urlopu – mówi Ewelina Wielemborek.
W teamie WhitePress® International zajmuję się obsługą rynku niemieckiego i współpracuję ze specjalistami z całego świata, m.in. Ameryki Południowej czy wybranych krajów Europy. Często podróżujemy i spotykamy się na różnych branżowych wydarzeniach. Ostatnio byliśmy na targach w Londynie, a niebawem będziemy też w Berlinie i Francji. Jeśli chodzi o wyzwania związane z pracą w międzynarodowym zespole, to niezaprzeczalnie jest to komunikacja – która odbywa się w języku angielskim. Biorąc pod uwagę, że jedni pracownicy posługują się brytyjską odmianą, inni amerykańską a jeszcze inni łączą obie formy i mówią ze specyficznym dla swojego języka akcentem – zrozumienie wymaga dużego skupienia i dobrej znajomości języka. Ma to oczywiście swoje zalety – ciągły rozwój kompetencji, poznawanie nowych kultur i wzajemne wsparcie. Pomagają w tym organizowane wydarzenia w firmie. Jakiś czas temu mieliśmy spotkanie pracowników z całej Europy, którzy przyjechali do naszej siedziby w Polsce. Przez 3 dni mieliśmy warsztaty, szkoliliśmy się, a na zakończenie zorganizowana została impreza integracyjna w stylu country. Wtedy mieliśmy okazje poznać się bliżej i porozmawiać – komentuje Jessica Damis.
Jak wygląda rekrutacja do międzynarodowego zespołu? Obecnie rynek pracy ma sporo do zaoferowania kandydatom i pracodawca nie ma łatwego zadania. Jednym z nich są np. programy stażowe oferowane przez globalne firmy.
Podsumowując, dbanie o różnorodność w miejscu pracy już dawno przestało być „nowinką” z employer brandingowego świata czy częścią korporacyjnej Employee Value Proposition, a stało się wręcz obowiązkiem firmy działającej na rynku międzynarodowym. Zróżnicowany zespół – niezależnie od tego, jakie wyróżniki brać pod uwagę – to obecnie synonim „zdrowej” firmy odnoszącej sukcesy w swojej branży.
Jeden komentarz