Każdy z nas posiada ograniczoną ilość czasu, dlatego nie dziwi to, że gdy chcemy znaleźć coś w Internecie, zazwyczaj skupiamy się wyłącznie na witrynach, które wyszukiwarka prezentuje nam jako pierwsze. Co za tym idzie, zrozumiałe jest, że aby trafić do jak największej grupy odbiorców, powinniśmy dołożyć wszelkich starań ku temu, by nasza strona była wysoko na tej liście. Właśnie do tego służy pozycjonowanie. Oto kilka zasad, które decydują o jego skuteczności!
Spis treści
Adres URL – szczegóły mają znaczenie
Po pierwsze, należy dbać o to, by strona była odpowiednio zoptymalizowana i dostosowana do działań prowadzonych przez roboty indeksujące Google. Warto położyć nacisk na regularne stosowanie sporej liczby słów i fraz kluczowych, dbanie o poprawność kodu, interesujący content i zabieganie o to, by do naszego miejsca w sieci linkowali właściciele innych witryn. Bardzo ważnym aspektem jest nawet sam adres URL, choć nie wszyscy zdają sobie z tego sprawę. Składa się on z trzech części, do których należą:
- nazwa protokołu (https albo http),
- nazwa domeny,
- rozszerzenie (.pl, .de i tym podobne).
Oraz ścieżka, czyli element pojawiający się na końcu adresu, po ukośniku, kiedy użytkownik znajdzie się na podstronie danej witryny.
Na czym się skupić przy tworzeniu adresu URL?
Gdy zadbamy o to, by całość właściwie się prezentowała, zyskamy wiele korzyści i bardziej imponujące efekty pozycjonowania. Jak to zrobić? Pierwsza zasada brzmi następująco – im prościej, tym lepiej. Krótkie adresy szybciej zapadają w pamięć odbiorcom, a roboty Google dużo łatwiej przyporządkowują je do konkretnych kategorii. Te zbyt długie mogą wzbudzać nieufność użytkowników, przypominając przekierowania do witryn o wątpliwej, a niekiedy wręcz szkodliwej zawartości i sprawiając, że nie klikną oni w taki link. Co więcej, podobnie potraktować mogą je roboty Google, uznając za niebezpieczne. Struktura adresów URL badana jest podczas audytów SEO. Na stronie https://audytyseo.pl/ możemy dowiedzieć się więcej o tym, jak wygląda audyt SEO.
Jak powinien wyglądać idealny adres URL?
Drugi kluczowy aspekt to używanie jasnych, zrozumiałych sformułowań. Najlepiej gdy w nazwie domeny znajdą się słowa kluczowe, które będą mówiły o tym, co można znaleźć na danej stronie i czego ona dotyczy. Taka informacja stanie się zachętą i zwiększy prawdopodobieństwo tego, że nasza witryna zostanie właściwie dopasowana do kategorii konkretnych wyników. Nie należy jednak przesadzać, gdyż można odnieść efekt wprost odwrotny do zamierzonego, a tego nikt z nas by przecież nie chciał. Pamiętajmy o tym, że jeśli w nazwie umieściliśmy kilka wyrazów, zwiększymy jej czytelność przy pomocy prostego zabiegu, którym jest rozdzielenie ich poprzez zastosowanie separatorów. Dzięki temu stanie się bardziej przyjazna dla ludzkiego oka, a Googlebot wciąż będzie mógł poprawnie indeksować stronę.
Unikajmy stosowania znaków specjalnych charakterystycznych dla określonych języków – są one problematyczne. Dodatkowym atutem będzie wykupienie certyfikatu SSL, widocznego w nazwie protokołu w postaci litery „s” w „https”. Nie tylko zadziała on korzystnie wizerunkowo i ułatwi zdobycie zaufania internautów, ale także sprawi, że witryna stanie się bardziej widoczna w wynikach prezentowanych przez wyszukiwarkę.
