Każdej firmie zależy na promowaniu swoich produktów czy usług i zwiększaniu sprzedaży. Oprócz tradycyjnych form reklamy pozostaje także wiele innych rozwiązań. Jednym z nich jest marketing partyzancki. Cała koncepcja opiera się na twórczym podejściu do reklamy i wykorzystaniu kreatywności, by przekaz na długo zapadł w pamięć.
Spis treści
Alternatywa dla tradycyjnych reklam
Obecnie reklamy znajdują się praktycznie wszędzie. Otaczają ludzi na ulicy, wyskakują na przeglądanych stronach internetowych, w aplikacjach na telefonie czy nawet przed filmami do obejrzenia w internecie. Nic więc dziwnego, że teraz wielu potencjalnych klientów nauczyło się je ignorować. Aby jakoś wyróżnić się z tłumu i przykuć uwagę nie wystarczą więc tradycyjne formy marketingu. Coraz częściej firmy sięgają po inne rozwiązania takie jak chociażby reklama natywna czy influencer marketing. Marketing partyzancki (ang. guerilla marketing) również ma swoje miejsce w świecie dzisiejszych reklam i co więcej – świetnie zdaje egzamin.
Wszystko sprowadza się do stworzenia prostej, ale kreatywnej strategii promocji produktu czy usługi. Można powiedzieć, że jest to reklamowanie oferty w niekonwencjonalny sposób. Taka reklama zostaje zapamiętana, angażuje odbiorców i ma na nich duży wpływ. Co więcej, wcale nie pociąga za sobą wysokich kosztów.
Sposoby realizacji marketingu partyzanckiego
W marketingu partyzanckim cel zawsze jest ten sam – wypromować produkt lub usługę. Można to jednak zrobić na naprawdę wiele sposobów, co na przestrzeni wielu lat doskonale udowodniła niejedna firma. Co więcej, niemal co roku pojawiają się nowe pomysły na marketing partyzancki i jeszcze lepsze wyróżnienie się z tłumu. Wśród ciekawych rozwiązań można wymienić chociażby:
- Naklejki – na pierwszy rzut oka nie wydają się wcale czymś niezwykłym. Naklejki równie dobrze można przecież stosować w tradycyjnym marketingu. Kluczowy jest tu jednak pomysł. Świetnym przykładem będzie promocja piwa Tyskie. Firma zdecydowała się na naklejki przedstawiające duże kufle piwa umieszczone na drzwiach restauracji i barów w taki sposób, by klamki wyglądały jak uchwyty kufli. W ten sposób firma mogła kreatywnie promować swoje piwo na chwilę przed tym, jak klienci pójdą do baru złożyć zamówienie.
- Flash Mob – to kolejny pomysł na skuteczną strategię marketingową. Udany flash mob pozwala szybko zdobyć rozgłos. Choć największy efekt wywołuje wśród ludzi znajdujących się bezpośrednio w centrum wydarzeń, to również nagrania świetnie nadają się do dalszej promocji, szczególnie, że często zdobywają wysoką oglądalność na YouTube.
- Poszukiwanie skarbów – jak zwiększyć zainteresowanie potencjalnych klientów i zaangażować ich w promocję oferty? Dając im tajemnicę i obietnicę nagrody. Stąd wiele firm decyduje się na marketing partyzancki nawiązujący do poszukiwania skarbów. Cały zamysł opiera się na ukrywaniu wskazówek dotyczących określonego produktu w internecie czy social media tak, by odbiorcy mogli rozwiązać zagadkę i zdobyć nagrody.
- Reklama deszczowa – jest to przykład ciekawej reklamy ulicznej. Pomysł jest bardzo prosty. Grafikę przygotowuje się przy pomocy specjalnego sprayu zapobiegającego wchłanianiu wody. W efekcie komunikaty reklamowe stają się widoczne dopiero, gdy zaczyna padać. Taki sposób promocji zdecydowanie przyciąga uwagę i zapada w pamięć.
- Ogromne reklamy – kolejny pomysł opiera się na stworzeniu tak dużej reklamy, by początkowo pozostała niezauważalna. Może to być na przykład ogromne zdjęcie umieszczone w supermarkecie. Osoby znajdujące się na parterze nie mając pojęcia, po czym chodzą. Dopiero gdy wejdą na kolejny poziom i spojrzą w dół przez balustradę, wszystko stanie się jasne. Niektóre firmy idą przy tym o krok dalej, wykorzystując przechodzących ludzi jako dodatkowy efekt dla reklamy. Przykładem może być wielkie zdjęcie psa, na tle którego przechodnie wyglądają jak pchły.
Marketing partyzancki w ciekawych przykładach
Oczywiście wymienione wyżej kategorie to nie wszystkie dostępne możliwości. Ograniczeniem dla marketingu partyzanckiego jest właściwie tylko kreatywność i wyobraźnia. Skutecznie udowadniają to zresztą niektóre firmy mające na swoim koncie świetną promocję zgodną z zasadami marketingu partyzanckiego. Wśród nich można wymienić chociażby:
- Tatuowane lustra – na takie rozwiązanie zdecydowało się niejedno studio tatuażu. Zamieszczając tatuaż na lustrze, pokazywano klientom, jak będzie wyglądać finalny efekt.
- Przekąska od Colgate – na świetny pomysł wpadł też producent pasty Colgate. Postanowił przypomnieć konsumentom o konieczności szczotkowania zębów po zjedzeniu słodyczy. Umieścił więc w nich patyczki w kształcie szczoteczek do zębów.
- Promocja 3D Netflixa – reklamy 3D nie zawsze wzbudzają podziw czy przyciągają uwagę, ale niektóre firmy wiedzą, jak wykorzystać ich potencjał. Tak było w przypadku Netflixa i promocji serialu Altered Carbon. Netflix zainstalował obok przystanków autobusowych reklamy wyglądające jak nadzy ludzie w dużych plastikowych torbach. W dodatku modele się poruszały i wydawało się, że oddychają. Nic więc dziwnego, że reklama wzbudziła duże zainteresowanie i trudno było o niej zapomnieć.
- Najlepsza reklama piwa od Carlsberg – darmowe produkty czy degustacje nie robią już na nikim wielkiego wrażenia. Chyba że zrobi się to w niekonwencjonalny sposób. A na taki zdecydowanie wpadli specjaliści od marketingu piwa Carlsberg. Zamiast tradycyjnie rozdawać puszki z piwem, umieścili na środku Londynu wielki billboard z napisem „prawdopodobnie najlepszy plakat na świecie”. Pod nim znajdował się kran, z którego przechodnie mogli nalać sobie darmowe piwo.
2 komentarze
Dodaj odpowiedź