Ostatnio w nasze ręce wpadła książka. Jest rozmiarów niewielkich, nie warto jej czytać od deski do deski.
Ale warto ją mieć i w niedzielny poranek otworzyć na stronie 94 i przeczytać: “Kradnij. Przywłaszczaj sobie wszystko, co daje Ci inspirację albo pobudza Twoją wyobraźnię. Pochłaniaj filmy, książki, muzykę (…) Nieważne skąd czerpiesz pomysły – ważne, dokąd Cię zawiodą”.
“Światowe bestsellery” często odstraszają.
Na pierwszy rzut oka jest to kolejna pozycja, która plasuje się między natrętną kakofonią na temat kreatywności a bełkotem o couchingu, a wszystko w oparach amerykańskiego entuzjazmu.
Na drugi już nie. To jest po prostu fajna książka.
I jak tu się nie uśmiechnąć 🙂