Czy kiedykolwiek myśleliście, że millenialsi i Gen Z, zawsze z nosem w smartfonie, będą sięgać po coś tak „archaicznego” jak gazetki promocyjne? W Polsce, kraju gdzie niemal każdy jest ekspertem od oszczędzania, odpowiedź jest zaskakująco jednoznaczna. Młodzi Polacy równie chętnie sprawdzają najnowsze promocje w papierowych gazetkach jak i na ekranach swoich urządzeń. Ale czy ten trend potrwa?
Spis treści
Oszczędzać, ale z klasą
Według danych BIG InfoMonitor, aż 91% Polaków redukuje swoje wydatki na żywność. A kiedy mowa o oszczędzaniu, robi się to w Polsce na potęgę. Wskazuje na to fakt, że 77% Polaków tworzy listy zakupów, aby lepiej kontrolować domowy budżet. Nie jest więc zaskoczeniem, że gazetki promocyjne, pełne kolorowych zdjęć i krzykliwych rabatów, cieszą się niesłabnącą popularnością.
Kto czyta, ten żyje (tanio)
Nie tylko osoby w wieku 50+ lubią przerzucać kartki z najnowszymi promocjami. Aż 40% młodych ludzi w wieku od 18 do 24 lat deklaruje, że najczęściej informacje o promocjach czerpie właśnie z gazetek. To prawda, odsetek ten rośnie. W 2020 roku tylko 51% badanych przynajmniej raz w tygodniu przeglądało gazetki, a teraz jest to aż 63%.
„Z jednej strony wysokie ceny papieru i druku zmuszają do redukcji dystrybucji tradycyjnej, papierowej formy gazetek promocyjnych. Z drugiej, teraz bardziej niż kiedykolwiek muszą walczyć o klientów, którzy wciąż sięgają po gazetki promocyjne w tradycyjnej formie,” mówi Beata Grosicka, Bussines Development and Client Service Director firmy GlobalSM.
Witaj, przyszłość… ale jeszcze nie teraz
Nie można zapomnieć, że cyfryzacja zrobiła swoje. Coraz więcej osób korzysta z aplikacji mobilnych, które agregują różne promocje. Ale czy to oznacza, że polskie sieci handlowe rzucą się na cyfrową transformację? Niekoniecznie. Drożejący papier i coraz większa świadomość ekologiczna sprawiają, że e-gazetki mogą być przyszłością, ale póki co, te papierowe są z nami i nic nie wskazuje na to, żeby miały zniknąć z rynku.
Więc jeśli ktoś myśli, że gazetki promocyjne są reliktem przeszłości, to w Polsce nadal musi poczekać na finał tej epopei. Bo jak na razie, nawet w dobie cyfryzacji, Polacy nie są gotowi zrezygnować z tej szczególnej formy papierowej rozrywki.