Nawet 50 proc. rocznych wydatków związanych ze szkołą przypada w USA na gorący okres zwany „Back to school”. W Polsce i pozostałych krajach Europy jest podobnie. To właśnie w okresie od lipca do końca września, rodzice ponad 4,6 mln uczniów w naszym kraju kompletują wyprawkę szkolną i wydają najwięcej pieniędzy. Według tegorocznego badania AdColony dla agencji Mobiem Polska na pierwszym miejscu listy zakupowej znajdą się tradycyjne przybory, na drugim elektronika. Sezon na Back to school to równie intensywny czas dla marek, które zabiegają o uwagę młodych konsumentów i ich rodziców w świecie offline i online. Jak wynika z badania SW Research, aż 90 proc. osób wybiera rzeczy do szkoły wspólnie z dziećmi, a 60 proc. chce zapłacić więcej za produkt, który spodoba się najmłodszym. Jak marketerzy mogą dotrzeć do tych grup w tak intensywnym czasie? Dobrym rozwiązaniem mogą się okazać gry mobilne.
Po niepewnym roku 2020, rodzice w całej Europie przygotowują swoje dzieci do rozpoczęcia szkoły i nauki w trybie stacjonarnym. Według danych AdColony EMEA i LATAM, aż 40 proc. opiekunów mimo pandemii planuje wydać więcej pieniędzy na wyprawkę szkolną, niż jeszcze rok temu. W Stanach ogólne wydatki związane z powrotem do szkoły wyniosą 32,5 mld dolarów, co jest najwyższym odsetkiem w ostatnich latach. Powód? Chcemy zadbać o dobre samopoczucie najmłodszych, którzy po raz pierwszy od długiego czasu ponownie spotkają się z rówieśnikami w szkolnej ławce. Na co wydamy najwięcej, gdzie zrobimy zakupy i kiedy?
Spis treści
Wyprawka szkolna: co znajdziemy w zakupowych koszykach?
Nikogo nie zaskoczy fakt, że na szczycie listy zakupowej rodziców w tym roku pozostają tradycyjne przybory szkolne – blisko 70 proc. badanych wskazało, że to produkty pierwszej potrzeby. Co ciekawe, sprzęt elektroniczny do nauki zdalnej zajął drugą pozycję. Aż połowa respondentów, którzy wzięli udział w badaniu AdColony dla agencji Mobiem Polska chce się w ten sposób zabezpieczyć przed ponownym wprowadzeniem do szkół nauki zdalnej lub hybrydowej.
Nie ulega wątpliwości, że sytuacja pandemiczna i wprowadzony tryb nauki zdalnej w szkołach i na uniwersytetach wzmocnił trend zakupowy w szczególności w obszarze sprzętu elektronicznego. Cyfrowe nauczanie napędza wydatki na technologie w całej Europie, dlatego aż połowa zapytanych rodziców wskazała właśnie na ten produkt jako pierwszą lub drugą potrzebę. Tego typu zakupy, z racji większych kosztów, planujemy z wyprzedzeniem i często zostawiamy na okres września a nawet października, kiedy to globalne marki zaczynają oferować atrakcyjniejsze rabaty na sprzęt elektroniczny już po najgorętszym okresie w ramach kampanii „Back to school” – mówi Michał Giera, Mobiem Polska.
Oprócz tradycyjnych i cyfrowych narzędzi w szkolnym plecaku, w tym roku rodzice chcą szczególnie zadbać o bezpieczeństwo i zdrowie swoich dzieci. Aż 44 proc. badanych osób na liście zakupowej ma środki dezynfekujące, maseczki czy chusteczki odkażające, które również włoży najmłodszym do plecaków. Ponad 48,5 tys. polskich placówek oświatowych w sierpniu mogło zgłaszać zapotrzebowanie na środki ochrony i sprzęt taki, jak np. stacje do dezynfekcji z funkcją mierzenia temperatury. Wszystko po to, by zminimalizować ryzyko zachorowań po 1 września.
Back to school – e-commerce dalej zdobywa wysokie noty
Według najnowszego raportu Deloitte na temat wyprawki szkolnej, rodzice w Stanach Zjednoczonych będą w tym roku jeszcze częściej odwiedzać sklepy internetowe w poszukiwaniu przyborów szkolnych i planują wydać online nawet 12,5 miliarda dolarów, co stanowi wzrost o ponad 20 proc. w porównaniu do roku poprzedniego. (10,4 mld). Z kolei według najświeższych danych AdColony dla Europy, blisko 7 na 10 kupujących online produkty do szkoły przyznaje, że będzie zamawiać u dużych sprzedawców detalicznych, poprzez strony internetowe lub aplikacje.
Z perspektywy Back to school najbardziej intensywnymi miesiącami zakupowymi jest lipiec-sierpień, a także wrzesień. Zarówno sprzedawcy, jak i marketerzy powinni w swoich strategiach promocyjno-sprzedażowych uwzględnić okoliczności, że często zdarza nam się robić zakupy na ostatnią chwilę a wyprawkę kompletujemy nierzadko jeszcze po rozpoczęciu roku szkolnego.
Mówi się, że Back to school to drugi zaraz po okresie świątecznym czas „żniw” w branży e-commerce i powiedzenie to ma swoje poparcie w corocznych statystykach. Oprócz zwiększonego popytu na sprzęt elektroniczny czy środki bezpieczeństwa rośnie także sprzedaż odzieży i obuwia szkolnego. Blisko 4 na 10 badanych planuje takie zakupy. To bardzo dobry czas dla marek działających w tych sektorach, ale też ogromne wyzwanie, by dotrzeć z produktem do preferowanej grupy docelowej. Realizując kampanie mobilne dla klientów z tego obszaru, zawsze upewniamy się, że dobrze zdefiniowaliśmy odbiorców, a także ich zachowania konsumenckie, które częściej niż kiedykolwiek się zmieniają – również za sprawą pandemii. Dywersyfikujemy przekaz reklamowy, bo młodzi ludzie, uczniowie oczekują od reklam angażujących treści i interakcji, natomiast rodzice znacznie częściej reagują na treści informacyjne. Na tej podstawie dobieramy odpowiedni format i przestrzeń reklamową do dystrybucji kampanii – komentuje Michał Giera, Mobiem Polska.
Kampanie Back to school w mobile gamingu
Marketing sezonowy rządzi się swoimi prawami i wymaga przemyślanej strategii działania. To coś więcej niż zaproponowanie klientom specjalnych rabatów. Chodzi głównie o odpowiednie wyczucie czasu, przygotowanie unikatowej treści, a także dobór przestrzeni reklamowej w taki sposób, by zwrócić uwagę klienta i zachęcić go do zakupu. W okresie Back to school marketerzy z racji grupy docelowej zwracają się chętnie w kierunku reklamowania w przestrzeni Tik Toka czy influencer marketingu. Przykładem są między innymi zeszyty, które niedawno ukazały się na rynku, sygnowane logiem popularnej Ekipy Friza, która podjęła współpracę z marką Herlitz.
Na popularności w okresie Back to school każdego roku zyskują także działania reklamowe w grach mobilnych – które są niemal na każdym telefonie nie tylko nastolatków, ale także ich rodziców. Wśród 11 milionowej społeczności aktywnych graczy w Polsce, aż 22 proc. stanowi kluczowa dla firm i marketerów – generacja Z. Co ważne, w gry mobilne grają zarówno kobiety jak i mężczyźni.
– W Polsce blisko 60 proc. dorosłych osób spędza czas grając w gry na telefonie, w tym 52,5 proc. kobiet i 47,5 proc. mężczyzn. Liczby robią wrażenie? Warto dodać do tego fakt, że blisko co 3. mama w Polsce między 25 a 44 rokiem życia również regularnie spędza czas na mobile gamingu. A to właśnie kobiety są głównymi decydentami podczas zakupów związanych z powrotem do szkoły. To sprawia, że przestrzeń gier mobilnych staje się niezwykle atrakcyjna dla marek szczególnie w okresie związanym z powrotem do szkoły. To właśnie w tym środowisku możemy precyzyjnie dotrzeć do określonej grupy docelowej i za pomocą nieinwazyjnych formatów reklamowych zainteresować klientów dedykowaną ofertą produktową – dodaje Michał Giera.
Zobacz też:
6 kroków do zwiększenia sprzedaży, które można wdrożyć w sklepie internetowym
Kampanie smart shoppingowe – czym są i kiedy warto ich używać?