Zainspirowani przygodami pana Łukasza Warzechy, który miał problemy z zamówieniem surówki coleslaw, dzisiaj przypominamy świetną kampanię marki, gdzie „trudna nazwa” stała się charakterystycznym wyróżnikiem. Okazuje się, że nie tylko w Polsce mamy trudności z wymową niektórych zagranicznych słów 🙂
L’Occitane to francuska marka kosmetyczna, dostępna od dłuższego czasu w Polsce. Kiedy marka wchodziła do Stanów Zjednoczonych okazało się, że wielu klientów, a nawet niektórzy pracownicy, wstydzą się tego, że nie znają prawidłowej wymowy nazwy.
Zamiast frustrować się zamieszaniem związanym z wymową L’occitaine w Stanach Zjednoczonych – zbudowano bardzo pozytywną kampanię w oparciu o tę właśnie cechę.
Kampania miała na celu nie tylko zapoznanie konsumentów z prawidłową wymową, ale też zbudowanie relacji, poczucia wspólnoty i pokazanie marki, która ma poczucie humoru i dystans.