w

Duża liczba odsłon strony nie jest wyznacznikiem sukcesu. Trzeba jeszcze wiedzieć, jak zmienić odwiedzających witrynę w klientów

Jak zmienić odwiedzających w klientów
jak zmienić odwiedzających w klientów

Duża liczba odwiedzin na stronie internetowej wcale nie jest wyznacznikiem sukcesu. Tym, co liczy się najbardziej, są rzeczywiści klienci. Wiele osób wkłada mnóstwo energii w przyciągnięcie do siebie użytkowników i myśli, że to wystarczy. Tak jednak nie jest. Trzeba jeszcze przekonać ich do podjęcia konkretnych działań. W takim razie jak zmienić odwiedzających w klientów? Jest kilka rzeczy, na które trzeba zwrócić uwagę.

Lejek sprzedażowy

Pierwsza ważna kwestia to tzw. lejek sprzedażowy. Warto przeanalizować całą drogę potencjalnego klienta od wejścia na stronę aż do zakupu i sprawdzić, w którym momencie wiele osób ostatecznie rezygnuje ze skorzystania z oferty.

Oczywiście nie da się doprowadzić do sytuacji, gdy niemal wszyscy odwiedzający stronę staną się klientami. Lejek – jak można się domyślać – zwęża się coraz bardziej i jest to jak najbardziej naturalne zjawisko. W końcu niektórzy trafią na stronę przez przypadek, kolejni będą szukać czegoś zupełnie innego, a jeszcze następni tak naprawdę nawet nie rozważali zakupu, ale np. z ciekawości czy dla zabicia czasu zapoznali się z ofertą.

Nie zmienia to jednak faktu, że można zadbać o to, by ci, którzy rzeczywiście mają szansę zostać klientami, rzeczywiście się nimi stali. Tutaj niezbędna okaże się analiza. Trzeba prześledzić zachowania i ocenić, co stanowi przeszkodę w drodze do zakupu. Wiele osób rezygnuje na etapie składania zamówienia? Być może cały proces jest zbyt długi czy skomplikowany! Taka analiza pozwoli wyeliminować wiele słabych punktów strony internetowej.

Informowanie o porzuconych koszykach

A skoro już mowa o lejku sprzedażowym, to trzeba dodać, że największy procent potencjalnych klientów rezygnuje z zakupu tuż przed złożeniem zamówienia. Nie brak osób, które przeglądają oferty i dodają produkty do koszyka „na później”, a potem nigdy nie realizują zamówienia albo po prostu zapominają o planowanych zakupach.

Nie bez powodu na stronach tak wielu sklepów znajdują się przypomnienia o produktach czekających w koszyku. Choć może się to wydawać bezcelowe – w końcu użytkownik zdaje sobie sprawę, że dodał do koszyka pewne produkty – to jest wręcz przeciwnie: umieszczenie na stronie odpowiedniego powiadomienia może przynieść świetne rezultaty!

Prosta nawigacja

Współcześni klienci są bardzo niecierpliwi. Nic w tym zresztą dziwnego. Internet przyzwyczaił ich, że wystarczy kilka kliknięć, by zdobyć potrzebne informacje czy właśnie zrealizować zamówienie. Jeśli strona internetowa im to utrudnia, nie ma co liczyć, że wykażą się cierpliwością. Praktycznie na pewno zrezygnują z zakupu.

Właśnie dlatego wiele może zdziałać prosta nawigacja. Klient powinien intuicyjnie wiedzieć, co należy kliknąć i móc bez problemu poruszać się po stronie. Równie ważny jest podział produktów na kategorie – tak, by nie trzeba było się zastanawiać, pod którą z nich da się znaleźć konkretny produkt czy usługę.

Łatwiejsza komunikacja

Podstawą każdej relacji jest komunikacja. Ta zasada sprawdza się nie tylko w przyjaźniach czy związkach, ale także w kontaktach biznesowych. Właśnie dlatego tak ważne jest umożliwienie użytkownikom szybkiego uzyskania potrzebnych informacji – zostawienie formularza kontaktowego czy innych danych w widocznym miejscu. Dobrym rozwiązaniem może być także chatbot, który pozwala uzyskać odpowiedzi na pewne pytania praktycznie natychmiast, nawet poza godzinami pracy przedsiębiorstwa.

Jak zmienić odwiedzających w klientów? Kilka lat na zakończenie

Opisane wyżej kwestie to całkowite podstawy. Mimo wszystko warto zwrócić uwagę, czy dany sklep internetowy stosuje się do wszystkich tych zasad. W praktyce wiele błędów popełnianych jest bowiem właśnie na tych płaszczyznach.

Warto też pamiętać, że nie da się raz a dobrze zaprojektować strony internetowej. Pewne błędy można przeoczyć, a poza tym same przyzwyczajenia kupujących też się zmieniają. To oznacza, że nie obejdzie się bez analizy i wprowadzania ulepszeń – to podstawa dobrze funkcjonującego biznesu. Warto też na bieżąco monitorować najważniejsze wskaźniki w e-commerce.

Można też pomyśleć o oddaniu głosu samym klientom. Przeprowadzanie ankiet czy prośba o zostawienie feedbacku to źródła wielu cennych informacji. Klient wprost może bowiem powiedzieć, co skłoniło go do zakupu albo co sprawiło, że nie poleciłby firmy swoim znajomym.

3 komentarze

Dodaj odpowiedź

    Dodaj komentarz

    Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

    K2 create

    K2 Create wygrywa przetarg i kontynuuje pracę z Pepsi