Każdy, kto tworzy treści do sieci, chce, by trafiały one do jak największego grona odbiorców. Biorąc jednak pod uwagę fakt, że na każdy temat można znaleźć mnóstwo artykułów, wcale nie jest to proste. Naprawdę trzeba się natrudzić, by trafić na pierwszą stronę wyników Google. Na szczęście istnieją pewne przydatne praktyki SEO, które mogą nieco ułatwić to zadanie.
Spis treści
Przydatne praktyki SEO – 8 rozwiązań, które pozwolą wprowadzić duże zmiany
Nie jest wprawdzie tak, że zastosowanie niżej opisanych technik zagwarantuje sukces. Działanie na własną rękę będzie zapewne mniej efektywne niż korzystanie z pomocy specjalisty od SEO. Z drugiej strony nie brak małych firm, które całkiem dobrze radzą sobie z pozycjonowaniem swojego biznesu na własną rękę. Da się więc wypracować niezłe wyniki, nawet działając samodzielnie. To wszystko jednak pod warunkiem, że robi się to z głową.
Załóżmy więc, że dana osoba wie, czym jest SEO i zna podstawy dobierania słów kluczowych. Ta wiedza nie przekłada się jednak na tak dobre wyniki, jak można by oczekiwać. Jednocześnie twórca treści nie chce lub nie może sobie pozwolić np. na zatrudnienie specjalisty od pozycjonowania. I tutaj właśnie wkraczają pewne przydatne praktyki SEO. A są nimi:
- Pozycjonowanie na synonimy,
- Używanie długich ogonów,
- Tworzenie własnych słów kluczowych,
- Analiza nieaktywnych linków konkurencji,
- Wpisy gościnne,
- Linkowanie zewnętrzne,
- Korzystanie z linków wewnętrznych,
- Recykling treści w social media.
1. Pozycjonowanie na synonimy
Wiele osób zamieszczających treści w internecie popełnia podstawowy błąd – nie myśli o synonimach. Tymczasem nie każdy szukając danej informacji, wpisze w wyszukiwarkę dokładnie to samo.
Oznacza to, że pozycjonując na najczęściej wyszukiwaną frazę, teoretycznie ma się możliwość dotarcia do jak największego grona odbiorców. A co się stanie, jeśli dodać do tego także słowa kluczowe cieszące się drugim i trzecim z kolei miejscem pod kątem popularności? W ten sposób grono odbiorców się poszerza.
Warto więc zastanowić się, w jakie jeszcze inne słowa można ubrać ten sam problem. Albo jeszcze lepiej – ułatwić sobie to zadanie, korzystając z odpowiednich narzędzi. Dobra wiadomość jest taka, że pewne podstawowe informacje w tym zakresie można uzyskać już za darmo.
2. Używanie długich ogonów
Kolejna kwestia związana ze słowami kluczowymi – długie ogony. Wiele osób o nich zapomina, a tymczasem to właśnie dzięki tzw. long tail można trafić ze swoją treścią wprost do grupy docelowej. Są to bowiem tego rodzaju słowa kluczowe, które zawierają 3-5 wyrazów. Dzięki temu są bardziej precyzyjne.
Wprawdzie oznacza to także, że słowa kluczowe z długim ogonem cieszą się mniejszą popularnością niż te ogólne. Z drugiej strony nie chodzi przecież o ilość, a o dotarcie do grona tych osób, które rzeczywiście są zainteresowane danymi treściami. Tu właśnie długi ogon sprawdzi się świetnie.
3. Tworzenie własnych słów kluczowych
Im mniej osób pisze swoje treści pod konkretne słowa kluczowe, tym łatwiej jest właśnie na nie wypozycjonować swój tekst. Oznacza to, że jeśli konkretne frazy mają duże „wzięcie”, trzeba naprawdę mocno się natrudzić, żeby trafić do TOP10 Google. Może się nawet wydawać, że jest to niemożliwe.
I tutaj właśnie z pomocą przychodzą własne słowa kluczowe. Oczywiście, nie ma możliwości stosowania tej techniki w stosunku do każdej treści, ale w pojedynczych przypadkach sprawdzi się świetnie.
Doskonałym przykładem będzie tu Brian Dean, który wynalazł technikę „skyscraper”. Wystarczy wpisać w wyszukiwarkę frazę „technika skyscraper”, by przekonać się, że Brian Dean zdołał doskonale wypozycjonować swoje imię i nazwisko w powiązaniu z tą frazą.
4. Analiza nieaktywnych linków konkurencji
A skoro już mowa o technice skyscraper, to jest to kolejne przydatne narzędzie przy wzmacnianiu swojego potencjału SEO.
Założenia są tu stosunkowo proste:
- znaleźć tekst z linkami zwrotnymi, z których co najmniej jeden jest nieaktywny,
- stworzyć o wiele lepszą treść niż ta, która pierwotnie znajdywała się pod linkiem,
- zadbać o to, by nieaktywny link został zastąpiony linkiem odsyłającym do samodzielnie stworzonej treści.
W praktyce warto to zrobić, analizując strony konkurencji i sprawdzić, do których wygasłych u nich artykułów odsyłają wpisy z innych stron. Potem trzeba jeszcze opracować wartościowy content i zwrócić się do właściciela takiego artykułu z pytaniem, czy nie chciałby zastąpić wygasłego linku odnośnikiem do stworzonej właśnie treści. Oczywiście to zadziała tylko pod warunkiem, że nowy content będzie co najmniej tak dobry, a najlepiej znacznie lepszy niż ten znajdujący się pod wygasłym linkiem. Potrzebne będzie więc tu spore zaangażowanie.
5. Wpisy gościnne
Wpisy gościnne mogą być świetnym pomysłem na dotarcie do nowych odbiorców, a przy okazji – na zwiększenie potencjału SEO.
Strona, do której odsyłają inne strony, cieszy się większym zaufaniem. Stąd właśnie dobre efekty przynosi wspomniana już technika skyscraper. Podobne rezultaty można też wypracować przy pomocy wpisów gościnnych.
Trzeba jednak zadbać o kilka kwestii. Pierwsza z nich, to upewnienie się, że grupa docelowa bloga, na którym ma pojawić się taki wpis, jest zbieżna z własną grupą docelową – inaczej takie działanie nie ma większego sensu, bo wpis nie pozwoli trafić do nowych potencjalnych klientów.
Druga sprawa to opracowanie naprawdę wartościowego contentu. I to nie z własnego punktu widzenia, ale z punktu widzenia czytelników – w końcu to oni ocenią, czy treść im się podobała i czy są na tyle zainteresowani, by zapoznać się ze stroną autora gościnnego wpisu.
No i najważniejsze – należy upewnić się, że na blogu, gdzie opublikowany będzie wpis, znajduje się link do własnej strony i że jest on na tyle widoczny, by każda osoba zainteresowana mogła go łatwo znaleźć.
6. Linkowanie zewnętrzne
Teraz czas zadziałać w drugą stronę. Wprawdzie linkowanie zewnętrzne zwiększa zasięgi dla drugiej strony. Może więc nasuwać się pytanie – po co właściwie ktoś miałby pomagać konkurencji? Jednocześnie jest to jednak jasny znak dla czytelników (i przy okazji algorytmów), że ich potrzeby są dla autora najważniejsze. Bardziej liczy się dostarczenie im jak najlepszych informacji, niż zadbanie o to, by konkurencja nie miała zwiększonego ruchu.
Oczywiście linki należy wybierać rozsądnie. Najlepiej odsyłać do stron cieszących się dużym autorytetem. Najłatwiej więc zacząć od linkowania do witryn, które znajdują się wysoko w wynikach wyszukiwania.
7. Korzystanie z linków wewnętrznych
Przydatne praktyki SEO związane z linkowaniem nie ograniczają się jedynie do hiperłączy między różnymi stronami. Duże znaczenie ma także linkowanie wewnętrzne, a więc odsyłanie do powiązanych, własnych treści.
W ten sposób z jednej strony ułatwia się zadanie samemu czytelnikowi – dzięki powiązanym linkom może on łatwo przemieszczać się między podstronami, które potencjalnie go zainteresują, a tym samym zgłębić temat.
Jednocześnie to znak dla Google, że na stronie znajduje się wiele artykułów związanych z danym zagadnieniem, a więc, że jest ono szczegółowo omówione i co za tym idzie – może mieć dla czytelnika dużą wartość. A jak wiadomo, wyszukiwarka promuje właśnie te treści, które mają szansę być najbardziej wartościowe.
8. Recykling treści w social media
Ważnym zagadnieniem w kontekście SEO jest także recykling contentu. W końcu jeśli już ktoś namęczy się, żeby zgłębić temat i dostarczyć wartość, to czemu nie miałby z tego skorzystać i na innych płaszczyznach?
Tekst na blogu można więc odpowiednio przerobić np. na infografikę na Instagramie albo post na Facebooku. Do tego wystarczy dodać jedynie odnośnik do wpisu na blog. W ten sposób ta sama treść ma szansę dotrzeć do osób korzystających z różnych kanałów komunikacji, a jednocześnie jest linkowana w ramach innych serwisów.
Oczywiście te przydatne techniki SEO nie są jedynymi, które można wykorzystać we własnym biznesie. Zdecydowanie jednak stosowane umiejętnie mogą znacząco poprawić widoczność w sieci i to nawet w przypadku działania na własną rękę, bez pomocy jakiegokolwiek specjalisty od pozycjonowania.