Nazwa dla firmy ma ogromne znaczenie. To właśnie ona stanowi element identyfikacji marki, pozwala odróżnić przedsiębiorstwo od konkurencji i zostać zapamiętanym. Problem w tym, że jej wymyślenie wcale nie należy do najprostszych zadań. Nie bez powodu usługi namingu cieszą się dużą popularnością. Czy zawsze jednak trzeba z nich korzystać? Niekoniecznie – wielu przedsiębiorców działa pod nazwami własnego autorstwa.
Spis treści
Dlaczego naming tyle kosztuje?
Cena za wymyślenie nazwy firmy przez osobę, która zajmuje się tym zawodowo, może się wydawać zdecydowanie za wysoka. Zwykle za 3 propozycje trzeba zapłacić od kilkuset do nawet ponad tysiąca złotych.
„Tyle pieniędzy za wymyślenie 3 krótkich nazw? Przecież to zajmie chwilę!” – tak mogą sobie pomyśleć niektórzy przedsiębiorcy. A potem, gdy postanawiają zająć się tym sami i zastanawiają się, jak nazwać firmę, szybko dociera do nich, że to wcale nie jest proste zadanie.
Nie oznacza to też jednak, że jest niemożliwe, a nazwa dla firmy koniecznie musi zostać wymyślona przez profesjonalistę. Kilka wskazówek może pomóc w wymyśleniu jej na własną rękę.
Rodzaje nazw dla firmy – jakie są możliwości?
Nazwa dla firmy może zaliczać się do jednej z kilku kategorii. Wyróżnia się nazwy:
- opisowe – np. kultowe markety 7/11 znane w Stanach Zjednoczonych, zawdzięczają swoją opisową nazwę pierwotnej specyfice funkcjonowania sklepów. Były one otwarte przez 11 godzin przez 7 dni w tygodniu,
- skojarzeniowe – są najbardziej intuicyjne do wymyślenia i często zawierają też cechy nazw opisowych. Przykładem może być Fotojoker czy Łaciate,
- abstrakcyjne – są o tyle dobrym pomysłem, że praktycznie nie ma tu ryzyka, że jakiś inny przedsiębiorca już pod taką nazwą działa. O ile ktoś mógłby mieć ten sam pomysł na nazwę opisową czy skojarzeniową, to przy nazwach abstrakcyjnych jest to praktycznie niemożliwe (np. Zalando),
- skrótowe – jednym z najpopularniejszych przykładów będzie marka LEGO. Jest to skrót od dwóch słów – „leg godt”, czyli „baw się dobrze”. Nie dość, że jest to nazwa, która łatwo zapada w pamięć, to jeszcze idealnie nawiązuje do głównej idei przyświecającej producentom tych klocków.
- od nazwiska – wiele znanych przedsiębiorstw postawiło na nazwę pochodzącą od nazwiska twórcy. Jest to dobre rozwiązanie szczególnie w przypadku lokalnej działalności albo firmy silnie skoncentrowanej na budowaniu marki osobistej. Z drugiej strony pojawiają się trudności, kiedy taką firmę przejmie kolejna osoba. Popularne przykłady nazw firm pochodzących od nazwiska to choćby Ziaja i Grycan.
Jaka powinna być nazwa dla firmy?
Po tym wstępie czas przejść do konkretów. Wiadomo już, że rodzajów nazw jest dużo. Który z nich wybrać? To zależy. A zależy m.in. od takich kwestii jak:
- budżet – w przypadku nazw abstrakcyjnych trzeba włożyć więcej wysiłku w promocję marki tak, by nazwa rzeczywiście zaczęła kojarzyć się z konkretną ofertą. Jeśli budżet jest niewielki, znacznie lepiej sprawdzi się nazwa opisowa lub skojarzeniowa,
- branża – są takie branże, w których silenie się na ogromną kreatywność nie ma aż takiego znaczenia. Czasem wręcz przeciwnie – znacznie lepiej sprawdzą się nazwy mniej wymyślne, za to nawiązujące do segmentu, w którym się działa,
- plany na przyszłość – czy istnieją perspektywy rozwoju firmy na inne segmenty? Jeśli tak, to trzeba o tym pamiętać już na etapie wybierania nazwy. W przeciwnym razie za kilka lat, gdy firma poszerzy swoją ofertę o zupełnie inne usługi, pojawi się problem z rebrandingiem,
- przekaz – nazwa może być świetnym sposobem na przekazanie konkretnego komunikatu – odwołanie się do emocji, oczekiwań grupy docelowej i jej upodobań. Doskonale świadomi byli tego np. autorzy nazwy Pyszne.pl – nie tylko jednoznacznie wiadomo, jakie usługi świadczy przedsiębiorstwo, ale przy okazji pojawiają się też pozytywne skojarzenia.
Jak wymyślić nazwę dla firmy?
Nie każdy potrafi wymyślić kreatywne, porywające nazwy – właśnie dlatego usługi namingowe mają duży potencjał. Istnieje jednak kilka rzeczy, które mogą przynajmniej ułatwić ten proces.
- Baza skojarzeń
Pierwszy krok to pomyślenie, z czym ma się kojarzyć nazwa. Jakie emocje ma wywoływać? Czy ma od razu nakierowywać na usługi lub sektor, w którym się działa? Najlepiej wypisać wszystkie te skojarzenia – nawet te, które wydają się najprostsze czy nieistotne. Im więcej, tym lepiej.
- Miksowanie i przerabianie
Teraz czas na przerabianie, dopisywanie synonimów, łączenie skojarzeń i gry słowne. Naming może być dobrą zabawą. Zawsze można też poszukać inspiracji u konkurencji. Oczywiście pamiętając, że ma to być jedynie inspiracja, a wtórna nazwa nie tylko nie spełni swojego zadania (nie pozwoli się wyróżnić), ale jeszcze może narazić na problemy prawne. Nie zmienia to jednak faktu, że przyjrzenie się innym pozwoli spojrzeć na swoje pomysły jeszcze szerzej i dopisać wiele nowych propozycji.
- Znalezienie faworytów
Kiedy lista jest już pokaźna, a pomysłów jest mnóstwo, czas wybrać potencjalnych faworytów. Oznacza to sporo wykreślania i zostawienie najsilniejszych propozycji. Niestety to wciąż nie koniec. Może się okazać, że żaden z ostatecznych typów nie będzie się nadawać i trzeba będzie zacząć od początku. Wszystko dlatego, że nazwa musi jeszcze być wolna (nie być zastrzeżona, mieć wolną domenę), zapadać w pamięć i budzić pozytywne skojarzenia.
Najlepiej popytać o zdanie osoby w swoim otoczeniu – dowiedzieć się, które propozycje ich zdaniem są najlepsze i dlaczego, które wywołują pozytywne skojarzenia, a które są trudne do zapamiętania. Nie warto ufać jedynie swoim przeczuciom – w końcu to inne osoby będą odbiorcami firmy.
