Osoby prowadzące działalność w internecie często decydują się skorzystać z pomocy innych, by zwiększyć swoją popularność, a co za tym idzie – także zyski. Jednym ze sposobów na osiągniecie tego celu jest marketing afiliacyjny. Taka forma współpracy opłaca się obu stronom – firma zyskuje nowych klientów, a osoba polecająca prowizję od sprzedaży. Aby jednak rzeczywiście tak się stało, konieczna jest jeszcze dobra strategia marketingu afiliacyjnego.
Spis treści
Polecenia w świecie online mają ogromną siłę
Marketing afiliacyjny to doskonałe narzędzie do promowania swoich produktów i usług. Zwykle wiąże się z influencer marketingiem. Cała koncepcja opiera się bowiem na nawiązaniu współpracy z osobą, która ma duże zasięgi np. na Instagramie, YouTube albo która prowadzi bloga odwiedzanego przez tysiące osób.
Firma chcąca zwiększyć sprzedaż znajduje więc odpowiednią osobę i udostępnia jej specjalny link afiliacyjny. Następnie twórca przy użyciu tego linku poleca dany produkt. W ten sposób łatwo sprawdzić, ile osób właśnie z takiego polecenia zdecydowało się dokonać zakupu. Firma zyskuje więc większą liczbę klientów, a twórca – prowizję od sprzedaży.
To świetna strategia przede wszystkim dlatego, że jest wyjątkowo skuteczna. Twórcy często gromadzą wokół siebie naprawdę wierną publiczność, która ufa ich poleceniom. Zastosowanie znajduje tu więc zasada autorytetu Cialdiniego. Jeśli ulubiony youtuber czy instagramerka poleca dany produkt, jej obserwujący chętnie też go przetestują. Wyniki sprzedaży mogą więc mocno wzrosnąć.
Zobacz też: Marketing afiliacyjny – współpraca, na której obie strony mogą wiele zyskać
Jak powinien wyglądać skuteczny marketing afiliacyjny?
Oczywiście o wszystkich wymienionych korzyściach można mówić tylko pod warunkiem, że strategia marketingu afiliacyjnego zostanie odpowiednio opracowana. Żeby tak się stało, trzeba natomiast pamiętać o kilku kwestiach.
1. Uważne wybieranie partnerów
Wiele firm wychodzi z błędnego założenia, że najlepsze wyniki osiągnie, zawierając umowę z osobą mającą największe zasięgi. To jednak nieprawda. Trzeba mieć jeszcze pewność, że obserwujący danego twórcę rzeczywiście mogą być skłonni do dokonania konkretnego zakupu.
Innymi słowy, grupa docelowa partnera afiliacyjnego musi pokrywać się z grupą docelową marki. W innym wypadku taka współpraca po prostu nie będzie mieć sensu – co z tego, że reklama dotrze do wielu osób, skoro w ogóle nie będą one zainteresowane ofertą?
Szczególnie dobrze sprawdzi się więc znajdowanie i rekrutowanie niszowych influencerów. Takie osoby często mają naprawdę silny autorytet w swojej dziedzinie, a także wiedzę. A to oznacza, że wywierają duży wpływ na swoich odbiorców. Oczywiście to znów pod warunkiem, że nisza, w której taka osoba działa, pokrywa się z grupą docelową firmy.
2. Uatrakcyjnienie oferty
Polecenie to jedno, warto jednak zadbać o to, by oferta wydała się jeszcze bardziej atrakcyjna. Najlepszym sposobem będzie tu stworzenie specjalnej promocji z myślą o odbiorcach danego influencera. Łatwo zauważyć, że np. influencer marketing na Instagramie często opiera się nie tylko na poleceniu produktu, ale też podania kodu zniżkowego na dane zakupy. Dzięki temu obserwujący jeszcze chętniej skorzystają z rekomendacji – w takim wypadku osoba, której ufają, nie tylko coś im poleca, ale jeszcze sprawia, że zakup wydaje się bardziej atrakcyjny dzięki dodatkowej zniżce.
Zobacz też: Mikromarketing, czyli jak skoncentrowanie na konkretnej grupie odbiorców może przynieść większe zyski
3. Budowanie sieci afiliacyjnej
Strategia marketingu afiliacyjnego nie powinna ograniczać się tylko do jednego kanału. Jeśli jest to możliwe, warto zbudować zróżnicowaną sieć korzystająca z wielu z nich. Większość influencerów jest aktywna w różnych mediach – np. prowadzi blog, jednocześnie publikując na Instagramie czy udzielając się na Facebooku. Ustalając warunki współpracy, warto więc zadbać o to, by twórca polecał produkt na wszystkich tych kanałach. W ten sposób można dotrzeć do jeszcze większej liczby odbiorców, tym samym wypracowując też i większe zyski.
Druga możliwość to nawiązanie współpracy z kilkoma influencerami działającymi na różnych kanałach. To oczywiście oznacza większe koszty, z drugiej strony pozwala jeszcze skuteczniej poszerzyć krąg klientów – w końcu zamiast do odbiorców jednego twórcy dociera się do kilku takich grup.
4. Optymalizacja sklepu
Na niewiele zda się jednak nawet najlepsze polecenie, jeśli sama strona sklepu będzie zniechęcać do zakupu. Warto więc przed nawiązaniem współpracy upewnić się, że z własnej winy nie traci się wielu potencjalnych klientów. Znaczenie będzie tu mieć chociażby:
- wygląd strony,
- opisy i zdjęcia produktów,
- intuicyjne menu,
- dostosowanie do urządzeń mobilnych,
- łatwość dokonywania zakupów (brak nadmiernie rozbudowanego formularza),
- wygodne sposoby płatności i dostawy.
Pomocny może okazać się także cross-selling i up-selling, a także call to action, które ostatecznie pchnie przeglądających ofertę do zakupu.
Zobacz też: Optymalizacja SEO sklepów internetowych ‒ krótki poradnik