Doji to nowy start-up na polskim rynku gier i aplikacji szkoleniowych. Z Jakubem Ryfą rozmawiamy o wprowadzaniu ekonomii do świata wirtualnego grywalizacji w służbie nauki i o znaczeniu dramatów Szekspira we współczesnym biznesie.
– Chcieliśmy specjalizować się w alternatywnych metodach nauczania – przyznaje Jakub Ryfa, z wykształcenia ekonomista, doktorant Uniwersytetu Ekonomicznego w Poznaniu, z zamiłowania gracz. Na pomysł stworzenia firmy, która zajmie się wprowadzaniem na rynek ciekawych rozwiązań z zakresu technik grywalizacji wpadł jeszcze na studiach, pisząc pracę naukową dotyczącą ekonomii w światach wirtualnych pod kierunkiem Szymona Truskolaskiego.
Z czasem obydwaj panowie postanowili połączyć fascynacje, wiedzę i praktyczne umiejętności i powołali do życia firmę DOJI. Świadomość, że ani uczelnie wyższe, ani dynamicznie rozwijające się przedsiębiorstwa nie potrafią w pełni wykorzystywać możliwości stwarzanych przez nowe technologie – zwłaszcza w szkoleniu ludzi i przygotowywaniu ich do wykorzystywania w działaniu zdobytych informacji – była jednym z najważniejszych czynników motywujących do stworzenia własnego start-upu. Zanim powstała pierwsza wirtualna produkcja spod znaku DOJI, panowie zdążyli już wprowadzić ciekawe programy edukacyjne dla biznesu… w teatrze.
Spis treści
Dramat w służbie przywództwa
Pozornie teatr i gry komputerowe to dwie odległe dziedziny, w działalności firmy Truskolaskiego i Ryfy jednak łączy się w spójną całość. Podczas warsztatów teatralnych szkoleniowcy z DOJI wykorzystują dramaty Szekspira by pokazać rożne formy zarządzania przedsiębiorstwem.
– Szekspir w swoich sztukach często przekazywał wiedzę o zdolnościach przywódczych. Pokazywał jak wygląda droga od lidera do przywódcy transformacyjnego. Sam znał się na prowadzeniu przedsiębiorstwa – przekonuje Jakub Ryfa i przywołuje postaci bohaterów dramatów brytyjskiego pisarza: Ryszarda II, Ryszarda III i Henryka V.
Na swoich warsztatach założyciele DOJI starają się zawsze współdziałać z aktorami i trenerami personalnymi. Chodzi przede wszystkim o maksymalne zaangażowanie uczestników w odgrywane case`y.
– Na uczelni albo na szkoleniu wykładowca lub trener daje wiedzę. Trudno jednak uczyć negocjacji w takich warunkach, to nie jest skuteczne, a mamy do czynienia z ważnym tematem. Dzięki warsztatom muszą wykazać się konkretnymi umiejętnościami. Także dzięki grom komputerowym dajemy możliwość skonfrontowania podejścia i umiejętności z postacią, która z nami rozmawia. Możemy obserwować reakcje, wsłuchać się w intonację głosu. To wszystko jest bardzo ważne w biznesie. to taki sprawdzian naszej osobowości – zauważa Ryfa.
Nauka na innym levelu
W działaniu DOJI widać przede wszystkim pasję, zaangażowanie i poczucie misji.
– Wszystko to może wynikać z faktu, że jesteśmy przede wszystkim dydaktykami i lubimy przekazywać wiedzę. Ja mam swoją misję i jest ona ściśle związana z zamiłowaniem do gier komputerowych – mówi nam współzałożyciel DOJI. Jakub Ryfa przyznaje, że już w czasie studiów zauważył, iż w większości gier komercyjnych ekonomia i zarządzanie są marginalizowane. Wraz z promotorem swojej pracy naukowej postanowili zapełnić tę lukę.
– Jest coś takiego, jak serious games, które mają za zadanie uczyć użytkownika konkretnych umiejętności. Niestety, gry edukacyjne są słabe, zwłaszcza w porównaniu do gier rozrywkowych. Gracz, który słyszy “mam tu fajną grę edukacyjną” ucieka – śmieje się Jakub Ryfa.
Często są to pozycje tworzone wyłącznie przez nauczycieli i specjalistów w swoich dziedzinach, nachalne dydaktycznie, nieatrakcyjne z punktu widzenia grywalizacji, oraz mało interaktywne. “To się nam nie podoba. Chcemy, by nasze gry były dobre!” – oświadcza mój rozmówca.
Chandler zgamifikowany
Pasjonując się grami komputerowymi od wielu lat Ryfa starał się myśleć przede wszystkim jak gracz. Zespół pracujący nad projektem także złożony był z ludzi bliskich gamedevowi, przy czym nad merytoryczną wartością czuwali oczywiście ekonomiści – nie tylko Jakub Ryfa i Szymon Truskolaski, ale również osoby takie jak dr Jerzy Kur i dr Łukasz Bryl.
Coffee Noir – gra fabularna która niebawem będzie mieć swą premierę rynkową – najlepiej obrazuje idee przyświecające założycielom DOJI. W czasie rozgrywki wcielamy się w postać prywatnego detektywa, który prowadząc śledztwo musi przejąć obowiązki przedsiębiorcy. Wiedza i umiejętności w założeniu mają być nabywane mimochodem, najważniejsza zaś będzie sama przyjemność z prowadzenia rozgrywki. Jak zauważa Jakub Ryfa – większość gier i aplikacji edukacyjnych budzi zdecydowaną niechęć odbiorców.
Coffee Noir fabularnie i wizualnie odwoływać się ma do klimatów chandlerowskich kryminałów i starych komiksów detektywistycznych. Przede wszystkim jednak uczyć będzie negocjacji biznesowych w naturalny sposób.
– Sprzedawca, który przeszedł 200 rozmów jest lepiej przygotowany, niż sprzedawca, który przeczytał mnóstwo książek o tym jak odbyć rozmowę i sprzedać produkt. Wszyscy uczymy się przez doświadczenia. W grze dajemy szansę na zdobycie takiego doświadczenia. To poligon. W grze zmieściliśmy cały podręcznik ekonomiczny, ale tak, by nie było to zbyt nachalne.
Zespół deweloperów pracujących nad tytułem został stworzony od zera, przy czym DOJI nieustannie współpracuje z profesjonalistami.
– Wspiera nas Poznańska Gildia Graczy. Spotykamy się , dyskutujemy, dostajemy feedback. Nie mamy doświadczonych projektantów, ale wszyscy gramy – deklaruje Ryfa. Coffee Noir swa premierę ma mieć już w kwietniu. Będzie to gra przeglądarkowa, przy czym użytkownicy będą mogli wybrać najwygodniejszy sposób opłacenia dostępu – od opłat jednorazowych po stały abonament. W Coffee Noir zagrać będzie mógł każdy, ale dla uczelni i liceów DOJI przygotowało specjalne oferty. Także przedsiębiorstwa będą mieć szansę na coś wyjątkowego.
– Już teraz oferujemy opcję przygotowania spersonalizowanych aplikacji szkoleniowych – mówi Jakub Ryfa. DOJI poza własnymi projektami specjalizuje się właśnie w tworzeniu gier na zamówienie. Umiejętności zdobyte dzięki ukończeniu rozgrywki przydać się mogą zarówno w pracy – niezależnie od stanowiska – jak w życiu prywatnym.