Inspirowanie się konkurencją to najlepsze, co można zrobić dla swojego biznesu. Warto przyglądać się temu, co robią inne osoby działające w tej samej branży, uczyć się na ich błędach, ale przede wszystkim zwracać uwagę na działania, które przyniosły im najlepsze wyniki. Te zasady dotyczą wielu aspektów działalności, w tym również SEO.
Spis treści
Dlaczego inspirowanie się konkurencją jest tak ważne?
Konkurowanie w biznesie to naturalna rzecz. W ten sposób firmy próbują być coraz lepsze, by pozostawić innych w tyle. Nieodłączną częścią tego wszystkiego jest także obserwowanie ruchów swoich rywali. O ile jednak wiele osób pamięta o analizie konkurencji np. opracowując biznesplan, rozważając wprowadzenie nowych produktów czy odświeżenie oferty, to jeśli chodzi o SEO ten krok niestety często jest pomijany.
Jedną z częstych rad, których udziela się osobom chcącym osiągnąć sukces, jest obserwowanie tych, którzy znajdują się kilka kroków dalej. W końcu kiedyś były w tym samym miejscu i musiały przejść konkretną drogę, podejmować pewne działania, czasami popełniając błędy, a innym razem świetnie wykorzystując nadarzające się okazje. Zamiast wywarzać otwarte drzwi, łatwiej jest przeanalizować ich ruchy i je powtarzać. Dokładnie tak samo jest w przypadku SEO – przyglądając się konkurencji, można ocenić, gdzie znajduje się ona w danym momencie i do czego warto dążyć.
I oczywiście nie chodzi przy tym o odtworzenie strony konkurencji i skopiowanie jej zawartości – to akurat nie sposób na sukces, a na naruszenie praw autorskich. Tak samo jak egzaminu nie zdadzą proste parafrazy. Google nie promuje bowiem zduplikowanych treści, a takie działania mogą przynieść więcej szkody niż pożytku. Inspirowanie się konkurencją i analiza jej SEO powinna wyglądać nieco inaczej. Jak? Całość można opisać w kilku krokach.
1. Zidentyfikowanie konkurentów
Na początek warto jeszcze zaznaczyć, że cały proces analizy może się różnić w zależności od niszy, klientów docelowych czy celów biznesowych. Są jednak pewne ogólne kroki, które zawsze znajdą zastosowanie. Pierwszym z nich jest oczywiście samo zidentyfikowanie konkurentów.
Aby można było mówić o jakiejkolwiek analizie czy inspiracji, trzeba wiedzieć, kim w ogóle się inspirować. Większość firm doskonale zna swoich konkurentów biznesowych. Śledzi ich ruchy, zastanawia się, jak zaoferować coś lepszego, by przyciągnąć więcej klientów. To jednak nie wystarczy. Konkurentów SEO jest bowiem znacznie więcej niż tych biznesowych. Co więcej, mogą pochodzić z dowolnego miejsca i nawet nie muszą oferować podobnych usług. Wystarczy, że lepiej pozycjonują tekst pod konkurencyjne frazy. I tak przykładowo konkurentem SEO dla firmy sprzedającej ubrania będą nie tylko inni tego typu przedsiębiorcy, ale także świetnie wypozycjonowane blogi skupiające się na modzie.
Na początku trzeba więc zrobić rozeznanie – które treści znajdują się w wyszukiwarce najwyżej, a więc kim są najwięksi konkurenci SEO.
2. Analiza słów kluczowych
Teraz pozostaje pytanie – czemu strony konkurencji znajdują się wyżej w wyszukiwarce? Przyczyn może być kilka, ale jedna z najprostszych odpowiedzi, to że konkurencja lepiej radzi sobie z pozycjonowaniem tekstów. Tutaj ogromne znaczenie ma wiedza, jak dobierać słowa kluczowe. To rozległy temat, ale w skrócie można powiedzieć, że użytkownicy wpisują w wyszukiwarkę konkretne zapytania. Osoba, która lepiej potrafi wejść w buty potencjalnego odbiorcy swoich treści, znajduje też frazy, które z większym prawdopodobieństwem takie osoby rzeczywiście wpisują w Google. Oczywiście jest wiele narzędzi, które mogą w tym pomóc. Niektórzy decydują się nawet na zewnętrzną pomoc – np. na zatrudnienie agencji marketingowej specjalizującej się w SEO.
Wystarczy spojrzeć na SERP dla najważniejszych słów kluczowych na swojej stronie, by wiedzieć, z kim trzeba walczyć o uwagę użytkowników Google. I właśnie na tym etapie inspirowanie się konkurencją może przynieść wiele korzyści. Warto prześledzić frazy, na które pozycjonują promowane przez Google strony, zastanowić się, które słowa kluczowe można wykorzystać we własnych treściach i jak zbudować jeszcze lepszą pozycję, używając pokrewnych fraz, o których nie pomyśleli rywale.
3. Analiza linków
Na SEO składa się wiele czynników. Wśród nich oprócz słów kluczowych znajduje się także skuteczny link building. Osiągnięcie wysokiej pozycji w SERP bez umiejętnego linkowania jest praktycznie niemożliwe. Warto więc zobaczyć, jak linkują osoby znajdujące się wyżej w wynikach wyszukiwania – ile linków zamieszczają, skąd je czerpią. To będzie dobry punkt wyjścia dla opracowania własnej strategii linków zwrotnych.
4. Analiza treści
Przedostatni krok to prześledzenie samej treści. Mowa tu nie tylko o tym, jak często konkurencja publikuje, ale także o czym pisze i w jaki sposób. Być może lepiej wpasowuje się w oczekiwania potencjalnych klientów, a w swoich tekstach odpowiada na często powtarzające się pytania albo pomaga rozwiązać konkretne problemy. Ważna jest też jakość – może teksty są bardziej merytoryczne, bardziej czytelne, zawierają wypunktowania i zaplanowano je w przejrzysty sposób? Google dba o to, by treści były dopasowane do potrzeb czytelnika i okazały się dla niego naprawdę przydatne. Warto więc dowiedzieć się, jaki rodzaj contentu promuje wyszukiwarka.
5. Analiza pod katem mediów społecznościowych
Współcześnie social media mają ogromną moc. Pozwalają nawiązywać więź z potencjalnymi klientami, skracać dystans i dać się poznać od bardziej ludzkiej strony. To także doskonałe narzędzie do promowania swojej działalności czy treści publikowanych chociażby na stronie internetowej. Klikając „lubię to”, dając serduszko, zostawiając komentarz czy udostępniając treść, użytkownicy social media przyczyniają się do zwiększania zasięgów.
Kolejnym krokiem, jeśli chodzi o inspirowanie się konkurencją, powinno być więc właśnie przyjrzenie się temu, w jaki sposób korzysta ona z mediów społecznościowych – które kanały znajdują się w jej obszarze zainteresowania? Które zupełnie ignoruje? Jakie treści tam zamieszcza?
Po przejściu wszystkich pięciu punktów można mieć już mnóstwo notatek i wniosków, które pozwolą rozwijać swoją działalność w internecie. Właśnie dlatego zamiast obawiać się konkurencji albo zazdrościć jej dużych sukcesów, warto potraktować ją raczej jako wyznacznik kolejnych kroków w drodze do sukcesu.
