5 facebookowych użytkowników, których warto obserwować

Nie samą reklamą człowiek żyje, czasem warto wyściubić nos poza świat marketingu, virali, kampanii na nowych mediach i poszukać inspiracji poza Ads Of The World. Dziś przedstawiamy wam pięcioro inspirujących, często dowcipnych autorów, których warto czytać.

Robert Popielecki

Scenarzysta komiksowy, najbardziej znany autor kryminałów bez książki (ale przecież pisze ją, pisze…), czcigodny poddany dwóch kotów, znany także jako pióro do wynajęcia.
Robert jest przede wszystkim mistrzem kreślenia scenek z życia Bałut. Prozaiczne sytuacje za sprawą jego talentu zmieniają się w literackie perełki. Robert ma też dość specyficzne poczucie humoru. Warto śledzić jego wpisy choćby dla samej przyjemności podpatrywania tego, jak przewrotnie podchodzi do codzienności.

“Przeczytałem gdzieś, że dobrze jest wypijać na czczo szklankę wody z sokiem z połówki cytryny. Działa! Piję dopiero od wtorku i już dzisiaj znalazłem na ulicy dwadzieścia złotych.”

Ziemowit Szczerek

Dziennikarz, reporter, pisarz, uważny obserwator świata. Ostatnio jego facebookowy profil wypełniają komentarze dotyczące aktualnych wydarzeń w Polsce, niekiedy są to krótkie i celne zdania, częściej dłuższe opisy. Ziemowit sporo podróżuje, nie tylko po naszym kraju. Wtedy wplata w swoje codzienne posty drobne obrazki z życia zwykłych ludzi, przewrotnie kreślone scenki rodzajowe, czasem urywki rozmów. Kiedy wyrusza w świat – jego facebookowi obserwatorzy mają szansę otrzymywać relacje z pierwszej ręki, czy to z Węgier, czy z Łotwy, czywreszcie z Ukrainy. Tej ostatniej poświęcił Szczerek swoją najnowszą książkę, która niebawem ukaże się nakładem wydawnictwa Czarne.

“Są takie chwile gdy nawet ludzie niechętni imigrantom uważają, że socjal dla imigrantów to dobra rzecz. Witold Waszczykowski, już za chwilę szef MSZ dla „300polityka”: „Tam, gdzie Cameron chce odbiurokratyzować UE, tam będziemy mogli rozmawiać. Ale tam, gdzie Cameron mówi o ograniczeniu benefitów socjalnych [dla imigrantów], tam gdzie pachnie to łamaniem traktatów, to będziemy przeciwni”.”

Agnieszka Durska

Durska to blogerka z tego innego pokolenia blogerów. Dla niej prowadzenie internetowego pamiętnika oznacza coś innego, niż akwizycję kosmetyków, ciuchów i gadżetów od sponsorów. Ma cięty język i urocze poczucie humoru. Ma też swój osobisty profil, ale dla rozgraniczenia tego co prywatne, od tego, co publiczne – odsyłamy na jej fanpage Agnieszka Durska matka Godzilli. Można czytać i śmiać się, bo rodzina Durskich to bystre bestie.

Durski snuje się w kierunku kosza na śmieci. Mina grobowa.
– Co robisz?
– Pogrzeb skarpetek. Kochałem je, ale już umarły, bo wolałaś siedzieć na Fejsie niż przy cerowaniu.

Łukasz Najder

Najder to klasa sama w sobie, taki zgierski fenomen facebookowy. Za każdym razem, kiedy ktoś ze starszego pokolenia wzdycha, że takiej inteligencji jak drzewiej już nie ma, to można mu tym Najderem spokojnie pomachac przed nosem (są też inni inteligentni na Facebooku, ale Najder ma to do siebie, że posty udostępnia publicznie). Ma książki, fotel, żonę i kota. Jednego dnia napisze coś o nowej książce, innego opowie wam o tym, jak się z żoną wybierali na imprezę, niekiedy podlinkuje ciekawy artykuł, albo zaprezentuje własną selekcję “śmiesznych obrazków”. Gratis dorzuca swoje muzyczne fascynacje.

Ten dzień nie ma litości. Po pierwsze – poniedziałek, po drugie – deszcz i zgnilizna, po trzecie – listopad w Zgierzu, po czwarte – gabinet Beaty Szydło, po piąte – domofon kwadrans temu. Odebrałem, kobieta.
– Dzień dobry. Chciałabym zaproponować takie bardzo interesujące czasopismo, w którym napisane jest, co bóg sądzi o wojnie. Co naprawdę sądzi. CZY PRZYJMIE PAN PRAWDĘ?
Nie przyjąłem. Opowiedziałem żonie, żona.
– To nowa polityka informacyjna rządu.

Julia Szychowiak

Możliwe, że wiele osób nawet nie ma świadomości, że Julia Szychowiak jest poetką. Otóż jest. Bystra, wrażliwa, młoda, utalentowana (i ma na to dowody), wreszcie jest obdarzona poczuciem humoru i nie waha się go używać. Na facebooku pokazuje swoje nieco inne oblicze. Otóż sięga po ilustracje satyryczne, posługuje się językiem memów. Są też strzępki codzienności.

Przywiozłam do domu rodzinnego szczeniaczka. Szczeniaczek boi się mojego ojca, ojciec bardzo chce, żeby szczeniak przestał się go bać.
– podejdę do niej na czworakach i zacznę gryźć razem z nią jej zabawkę.
nie mam serca im przerywać.

[podobne_facebook]