Pinterest, jako nowe narzędzie social media w Polsce nie jest jeszcze bardzo znane. Mimo to wiele firm jest zainteresowanych tym nowym kanałem dystrybucji. O tym, czy Pinterest jest przydatny w przeprowadzaniu kampanii i działań marketingowych oraz w jaki sposób zmierzyć ich efekty rozmawialiśmy z Anną Miotk, dyrektor rozwoju biznesu w Newspoint.
Pinterest działa Polsce stosunkowo krótko i nie jest jeszcze bardzo rozpowszechnionym serwisem społecznościowym. Jego ideą jest udostępnianie i przypinanie różnych zdjęć. Każdy użytkownik zamieszcza na tablicy to, co jest interesujące i atrakcyjne. Z uwagi na taki przepływ informacji Pinterest może być doskonałym narzędziem dla firm, które poszukują nowego narzędzia marketingowego.
Pomiar efektów działań marketingowych w social media jest bardzo ważny. Na Pinterest mogą reklamować się firmy z niemal wszystkich branż, dzięki czemu to narzędzie może być bardzo efektywne, jeśli chodzi o pozyskiwanie klientów i proces sprzedaży. W jaki sposób można rzetelnie zmierzyć efekty tych działań?
Anna Miotk: Nikt jeszcze nie wpadł na pomysł, jak mierzyć efekty działań w Pinterest. Serwis udostępnia kilka prostych miar: likes, repins i comments, liczba obserwujących danego użytkownika czy też jego tablice, mniej więcej jak wczesny Twitter. Mierzą one dwa pierwsze poziomy komunikacji.
Po pierwsze wyniki dotyczące danej treści. Jeśli liczba obserwujących rośnie, to znaczy, że ludzie są zainteresowani.
Po drugie zaangażowanie – interakcje z tą treścią – komentarze, likes, udostępnienia. W celu zmierzenia, jak działania na Pinterest przekładają się na świadomość marki lub oferty, potrzebne byłyby badania sondażowe wśród internautów.
Z kolei, aby móc zmierzyć przełożenie na sprzedaż, organizacja obecna na Pinterest musiałaby w taki sposób umieszczać posty, aby mierzyć przejścia na jej właściwą stronę czy dokonane na tej stronie transakcje.
Jednak Anna Miotk zwraca również uwagę na niestandardowe sytuacje, które mogą mieć wpływ na mierzalność serwisu:
Anna Miotk: Zawsze możemy też się spotkać z sytuacją, kiedy firma jest obecna na Pinterest, lecz ludzie dokonują zakupów poza siecią. Przykładowo: mam na tym serwisie tablicę z moimi ulubionymi produktami malarskimi, w tym produktami Derwent. Jednakże ta firma nie ma sklepu internetowego, ponieważ sprzedaje przez dystrybutorów online lub stacjonarnych. Zakupy robię zatem w stacjonarnym sklepie. W tym przypadku pomiar konwersji jest już nieco trudniejszy.
Działania marketingowe prowadzone na serwisach społecznościowych mogą mieć dwa cele: wizerunkowy i sprzedażowy. Który z nich można osiągnąć na Pinterest?
Anna Miotk: Wydaje mi się, że na jednoznaczną odpowiedź na to pytanie jest nieco za wcześnie. Na razie pierwsze firmy w Polsce testują to narzędzie i jeszcze nie chwalą się ukończonymi case studies, a polskich użytkowników nie ma z kolei tylu, aby mówić o masowej sile rażenia.
Anna Miotk od samego początku swojej kariery zawodowej jest związana z branżą public relations. Autorka wielu publikacji dotyczących pomiaru efektywności działań marketingowych oraz badań w obszarze PR. Realizowała projekty dla takich firm jak: Danone, Euronet i Sabre Holdings. Obecnie pracuje na stanowisku dyrektora rozwoju biznesu Newspoint.
Jeden komentarz