O projektowaniu opakowań myślą nieszablonowo,a każdą okładkę potrafią zmienić w dzieło sztuki, które chętnie oprawiłoby się w ramy i powiesiło na ścianie. Przedstawiamy wam wyjątkowo zdolnych polskich grafików, ilustratorów i designerów dzięki którym płyty z muzyką stają się jeszcze bardziej wyjątkowe.
Wyświechtane przysłowie mówi, że nie ocenia się książek po okładce. Choć wydawałoby się, że w dobie powszechnego streamingu płyt, popularyzacji cyfrowych formatów i niesłabnącego działania piratów cyfrowych kwestia tego, w co i jak opakowane są dobra kultury zupełnie przestaje mieć znaczenie. Nic bardziej mylnego.
Współczesny nabywca jeszcze nigdy nie był tak świadomy swoich oczekiwań. Nie tylko książki, ale też płyty muzyczne, często ocenia na równi “po artyście” (i “po muzyce”, pisząc kolokwialnie) jak i po okładce. I bardzo słusznie
Dobre tradycje
Rodzimi projektanci okładek muzycznych od wielu lat podbijają serca fanów i muzyków, nie tylko w Polsce. Warto wspomnieć choćby takich legendarnych artystów jak Rosław Szaybo, który poza kultową, “żyletkową” okładką płyty Judas Priest ma na swoim koncie dziesiątki innych, równie ikonicznych projektów, między innymi okładkę pierwszej płyty zespołu The Clash i opakowanie na album Krzysztofa Komedy “Astigmatic”.
Równie ważną postacią dla historii polskiego projektowania jest Stanisław Zagórski, prywatnie – wieloletni przyjaciel Rosława Szaybo. Podobnie jak Rosław jest też Zagórski jednym z przedstawicieli darzonej olbrzymią estymą Polskiej Szkoły Plakatu.
Macio Moretti
Jeden z tych artystów, którzy nie tylko od lat nieustannie się rozwijają, ale też potrafią się świetnie odnaleźć w każdym środowisku muzycznym. Projektował okładki dla wielu zespołów działających w drugim obiegu, jednocześnie zyskując uznanie za projekty dla zespołu Hey czy Pustki. W ubiegłym roku przygotował oprawę graficzną albumu Korteza “Bumerang”
Ilustratorka, rysowniczka komiksowa (“Fertility” przygotowane wspólnie z Mikołajem Pasińskim), autorka okładek książek i wreszcie także płyt. Choć przeglądając portfolio Gosi nie sposób nie zauważyć charakterystycznego stylu i palety barw, to oprawa graficzna przygotowana przez artystkę do albumu projektu Bogowie Chi-Chi oraz projekt okładki krążka poznańskiego zespołu Muchy pokazują, że potrafi być twórczynią wszechstronną.
Prowadzone przez utalentowaną artystę wizualną a jednocześnie zdolną kompozytorkę Aleksandrę Grunholz Studio Chaotyczne odpowiada za projekty stron internetowych, materiałów promocyjnych, plakatów koncertowycha także hipnotyzujące okładki płyt.
Z jednej strony brud, błędy, nierówności, z drugiej prace aż zbyt sterylne, pełne prostych form, równych linii, czasem oparte wyłącznie na zabawie fontami – obok prac Karoliny Pietrzyk nie sposób przejść obojętnie. W świecie muzycznym kojarzona jest głównie dzięki plakatom promującym wydarzenia sceny awangardowej i alternatywnej, między innymi serię imprez Rozkurz, festiwal Canti Illuminati czy spotkania związane z promocją czasopisma Glissando. Karolina zaprojektowała okładki płyt Jakuba “Krojca” Pokorskiego, Micromelancolie, a w 2014 roku jej praca ozdobiła obwolutę jednego z bardziej chwalonych polskich wydawnictw alternatywnych – albumu “Wszystko, co stałe rozpływa się w powietrzu” zespołu Kurws.
Studio graficzne działające od 2002 roku zrealizowało szereg projektów dla Centrum Sztuki Współczesnej – katalogi wystaw, projekty identyfikacji wizualnej wystaw czasowych. Także im zawdzięczamy serię odwołujących się do estetyki PRL-owskiego mlecznego baru kubków z napisami i logotypami miast, dzielnic i organizacji. FMJ od lat projektują także okładki książek i płyt. To im zawdzięczamy charakterystyczne minimalistyczne i oparte głównie na dobrym zestawieniu typografii z czarno- białym zdjęciem opakowanie solowego albumu Artura Rojka. Full Metal Jacket potrafią też zaszaleć, czego przykładem mogą być okładki albumów PRO8LEM “Art Brut”, Niewidzialna Nerka, czy JWP.
Wojciech Kucharczyk
Wojtek jest artystą niesamowicie kreatywnym i wszechstronnym. Sam muzykuje, wiele z jego działań scenicznych ma charakter mocno performatywny. Na swoim koncie ma też wystawy, a jego projekty charakteryzuje spora wszechstronność i przekraczanie granic między różnymi dziedzinami sztuki. Najciekawiej prezentowały się opakowania płyt wydawanych przez Wojtka w ramach jego wydawnictwa Mik.Musik. Wykonywane ręcznie, zawierające często niesamowite dodatki (fragmenty winyla, strzępki, naklejki, obrazki) sprawiające, że każdy egzemplarz był jedyny w swoim rodzaju.
Otecki
Otecki to przede wszystkim jeden z najlepszych polskich autorów murali. W jego pracach można odnaleźć echa fowizmu, geometryczne kształty i żywe barwy zderzane są z organicznymi formami. Gdyby Henri Matisse wychowywał się w ekipie grafficiarzy, najpewniej zostałby Oteckim. Sam artysta rzadko zamienia mury budynków na mniejsze formy. Nawet, gdy projektuje okładki płyt, najczęściej są to winyle. Dzięki wieloletniej współpracy z utalentowanym wrocławskim kompozytorem i producentem en2akiem wszystkie płyty tego twórcy ozdobione są właśnie obrazami Oteckiego tworząc spójny, charakterystyczny cykl.
Tomek Mirt
Tomek Mirt zapewne słyszał już nie raz, że jest człowiekiem renesansu. Od lat tworzy muzykę na syntezatorach modularnych, sam też jest współzałożycielem XAOC Devices produkującej wyjątkową serię modularów, z których korzystają muzycy z całego świata (m.in. zespół Mogwai). Od wielu lat Tomek tworzy także okładki płytowe. Raz są to kreślone cienką kreską grafiki na szarawych lub buro – pastelowych tłach, innym razem działające na wyobraźnię obrazy. Mirt współpracując z fotografem Wojtkiem Mszycą Jr. Jest też autorem serii minimalistycznych, czarno – białych okładek dla albumów Bocian Records.
Sainer należy do jednej z najważniejszych polskich ekip streetartowych Etam Crew. To im zawdzięczamy murale, które potrafią przyciągać do polskich miast turystów z całego świata. Sam Sainer od kilku lat świetnie sprawdza się także jako projektant okładek płytowych. Nigdy nie unika charakterystycznego stylu, sprawiając, że z miejsca rozpoznajemy jego kreskę. Wystarczy porównać okładki płyt Polskiego Karate, Metro i Skubasa. Każda inna – wszystkie spójne.
Mateusz Holak
Kolejny muzyk wśród projektantów – albo na odwrót? Mateusz Holak współtworzył zespół Kumka Olik, obecnie występuje w projekcie Małe Miasta, ma też na swoim koncie sporo charakterystycznych okładek. To on zaprojektował grafikę ostatniej płyty Marceliny, drugiego krążka The Dumplings. Wykorzystując archiwalne zdjęcie Małgorzaty Braunek zrobione przez Tadeusza Rolke, młody artysta stworzył przejrzysty i jednocześnie frapujący projekt okładki albumu “Polka” Mazolewski Quintet.
Trudno w tej chwili o bardziej rozchwytywanego i chwalonego twórcę okładek w Polsce. Grzegorz “Forin” Piwnicki wywodzi się ze środowiska grafficiarskiego, ale od wielu lat z powodzeniem realizuje się także na papierze i w internecie. Jest jednym z tych twórców, którzy lubią przekraczać granice i myśleć o każdym projekcie z rozmachem. Sitodruki, pudełka z ukrytym schowkiem, tłoczenia w skórze, komplety wyjątkowych kart – to wszystko pomysły, które Forin chętnie realizuje w ramach prac nad opakowaniami. Nic więc dziwnego, że co roku w konkursach Cover Art Awards organizowanych przez serwisy okladki.net i Decybele Dizajnu to właśnie Piwnicki dominuje z ilością swoich prac jednocześnie zajmując pierwsze miejsca.
Zobacz też:
Zofia Stryjeńska, chłopiec na zebrze i marka Wedel
Ostecx Créative – dlaczego agencja kreatywna produkuje… napoje?