Pierwsze wrażenie ma znaczenie także, jeśli chodzi o teksty w internecie. Żeby content marketing rzeczywiście przyniósł korzyści, ktoś najpierw musi zadecydować, że w ogóle chce zapoznać się z publikowaną treścią. Wielu przedsiębiorców prowadzących blog firmowy tworzy naprawdę dobry content, ale bagatelizuje kwestię tytułów. Tymczasem to właśnie skuteczne nagłówki zwykle przesądzą o tym, że czytelnik w ogóle zdecyduje się czytać dalej.
Spis treści
Nagłówek może przesądzić o tym, czy czytelnik zapozna się z treścią
Treści w internecie jest tak wiele i powstają tak szybko, że nie sposób zapoznać się z nimi wszystkimi. Nawet jeśli czytelników interesują konkretne blogi czy branże, to i tak nie czytają wszystkich publikowanych treści. Mają na to za mało czasu, nie wspominając już o tym, że wiele z artykułów to tylko przykład powtarzania rzeczy, o których i tak już wiedzą.
To wszystko sprawia, że walka o uwagę czytelnika jest obecnie naprawdę trudna. W świecie, gdzie wiele rzeczy można szybko przekazać za pomocą zdjęć czy krótkich filmików, merytoryka tekstu ma znaczenie dopiero w dalszej kolejności. Aby czytelnik w ogóle miał możliwość zdecydować, czy treść okazała się dla niego wartościowa, musi wcześniej podjąć decyzję, że w ogóle chce się z nią zapoznać.
W praktyce wygląda to tak, że selekcji dokonuje już na podstawie pierwszego wrażenia. A za to z kolei zwykle odpowiadają właśnie tytuły. Z tego powodu skuteczne nagłówki blogowe odgrywają współcześnie tak dużą rolę. Nieraz przygotowaniu dobrego tytułu poświęca się naprawdę mnóstwo czasu. I nic dziwnego, bo to właśnie od tych kilku słów zwykle zależy sukces tekstu. I to nawet, gdy dany przedsiębiorca doskonale wie, jak tworzyć dobre artykuły na użytek internetu i oferuje naprawdę wartościowy content.
Jakie nagłówki rzeczywiście działają?
Content marketing to nie każdy tekst blogowy, ale taki, który oferuje czytelnikowi realne korzyści. Co ważne, to nie firma prowadząca bloga, ale właśnie osoby zapoznające się z treścią decydują, czy ta wartość rzeczywiście jest wystarczająca. Krótko mówiąc – czy inwestycja czasu na przeczytanie wpisu im się zwróciła. Z tego powodu skuteczne nagłówki blogowe to przede wszystkim te, które przekonują o wartości tekstu. A ten cel można osiągnąć na kilka sposobów:
- obiecując konkretne efekty – tutaj sprawdzą się nagłówki w stylu „zrób to sam”, czyli wszystkie takie jak „X sposobów na”, „Y wskazówek, które pomogą Ci…” czy nawet „przewodnik dla początkujących”;
- wzbudzają ciekawość – jeśli uda się zaciekawić czytelnika, jest duża szansa, że nie przejdzie obok tekstu obojętnie. Za bardzo będzie chciał poznać odpowiedzi na pytania, które już pojawiły się w jego głowie. Właśnie dlatego egzamin zdają takie nagłówki jak „X błędów, które nieświadomie popełniasz, tworząc nagłówki blogowe” czy „poznaj nowy, skuteczny sposób na…”.
- odwołują się do doświadczeń – tak często powtarza się, że warto uczyć się na błędach innych. I taka prawda – czemu ludzie mieliby wywarzać otwarte drzwi, jeśli mogą po prostu wziąć z kogoś przykład? Tym samym skuteczne nagłówki to też takie, w których firma dzieli się własnymi doświadczeniami („nasz sposób na…”) albo wykorzystuje czyjś autorytet („naucz się gotować jak Gordon Ramsay”).
- dają konkrety – ludziom coraz bardziej brakuje czasu. Nie chcą go więc poświęcać na czytanie mało wartościowych tekstów. I tutaj właśnie dobrą zachętą może być lista – to obietnica kilku konkretnych punktów. Co więcej, dzięki takiej konstrukcji artykułu czytelnikowi łatwiej zapoznać się tylko z tymi fragmentami (punktami), które rzeczywiście go interesują.
Skuteczne nagłówki krok po kroku
Teraz warto jeszcze po krótce wspomnieć, jak powinien wyglądać proces tworzenia nagłówków. Wiele osób zabiera się za nie dopiero po przygotowaniu całego tekstu. Właśnie wtedy wiadomo już, o czym jest artykuł i co jest w nim najważniejsze.
Niezależnie jednak od tego, czy nagłówek tworzy się na początku, czy dopiero na samym końcu, warto przygotować kilka propozycji i wybrać spośród nich tę jedną najlepszą. Potem przychodzi jeszcze czas na szlify – trzeba odpowiedzieć sobie na pytanie: czy coś jeszcze można tu ulepszyć? Nie obejdzie się też bez skontrolowania, czy taki nagłówek rzeczywiście wzbudza ciekawość czy obiecuje konkretną wartość.
Wreszcie potrzebna jest analiza. Kluczową częścią tworzenia coraz lepszych nagłówków jest obserwowanie zachowania swoich czytelników. Które treści najchętniej klikali, a które nagłówki zupełnie się im nie spodobały? Takie regularne gromadzenie danych pozwala wyciągać wnioski i tworzyć coraz lepsze nagłówki, skutecznie oddziałujące na grupę docelową.
