w

Koniec ze skromnością: zarabiaj na blogu i bądź z tego dumny

Koniec ze skromnością: zarabiaj na blogu i bądź z tego dumny

23-24 lipca w Gdyni odbyło się jedno z największych wydarzeń dedykowanych blogerom i twórcom internetowym. Nokaut.pl, jako partner strategiczny konferencji See Bloggers, przedstawił możliwości zarabiania na własnym blogu. Na spotkaniu z marką pojawiło się wiele interesujących pytań odnośnie monetyzacji bloga, pokusiliśmy się zatem o rozwinięcie poruszanych tematów i usystematyzowanie wiedzy o tym czy i jak powinni zarabiać blogerzy.

Gwiazdami zostają wybrańcy, ale blogerem może być każdy, a status jednych i drugich bywa zadziwiająco podobny. Mają fanów i cieszą się sympatią, a dzięki swojej pracy, potrafią zarabiać naprawdę duże pieniądze. Jeszcze kilka lat temu monetyzacja bloga była ciekawostką, ale dziś każdy autor bierze tę ewentualność pod uwagę.

Na przykład Nokaut.pl proponuje blogerom program partnerski, dzięki któremu bez większej fatygi wirtualne treści można zamienić w żywe złoto.

Myśl ”założę bloga” rodzi się w głowie z rożnych przyczyn. Pierwsza to po prostu chęć ekspresji: mam coś do powiedzenia i chcę podzielić się tym z innymi, bo czuję, że mogę kogoś zainteresować.

Blog to również pierwszy krok do sławy i w autopromocji nie ma absolutnie nic złego – to odbiorcy decydują, kogo ustawić na piedestale, a w tym wyścigu punkt startu dla większości z nas jest identyczny. Chodzi o to, żeby dobrze wykorzystać tę szansę.

Twórz i licz (pieniądze)

Blog to świetny środek wyrazu dla ekspertów w dowolnych dziedzinach – od gotowania przez modę po majsterkowanie. Własne medium pozwala dzielić się wiedzą, pasją i doświadczeniem, bawić ucząc, uczyć – bawiąc i zbierać oklaski za bycie naprawdę dobrym. U blogera tego typu pasję od zarobku dzieli tylko krok, bo dobre treści nie są tu trikiem autopromocyjnym, ale dowodem na realne kompetencje.

Cześć autorów już od początku nie ukrywa intencji: blog ma być wygodnym sposobem na dodatkowy zarobek, a środki do tego celu nie grają roli. W tym wypadku ostatnie słowo należy do czytelników – jeśli treści trafią w gusta odbiorców, fala popularności wyniesie blogera na szczyt i nie będzie ważne, czy zdobył go dzięki kontrowersji czy kompetencji: liczy się efekt.

Dobry pomysł powinien pociągać za sobą dobre treści – tekstowe i wizualne, a także profesjonalną oprawę. Blogerzy coraz częściej mają świadomość, że własna domena to mus, a obsługa kanałów społecznościowych musi być tak profesjonalna jak u dużych marek. Blog jest właśnie marką, którą chcemy sprzedać, więc jako taki musi być jak najlepszej jakości i potrzebuje marketingu.

Do tego konieczne jest zaangażowanie oraz czas, co oznacza, że prowadzenie bloga staje się drugą pracą na pełen etat. Praca naturalnie wiąże się z wynagrodzeniem – emocjonalna gratyfikacja na dłuższą metę to po prostu za mało.

Podkreślmy raz jeszcze: blogerzy, którzy zarabiają na swoich treściach, pracują jak każdy z nas. Może nie w biurze i nie z ciężkim sprzętem w dłoniach, ale poświęcają swój czas i wysiłek, żeby stworzyć coś wartościowego. Stworzenie tekstu opatrzonego autorskimi zdjęciami może zająć kilka, a nawet kilkanaście godzin, jeśli zdjęcia trzeba wykonać z dala od domu.

Przygotowanie filmu to kwestia przynajmniej kilku dni, zaczynając od zdjęć, a kończąc na postprodukcji. Bloger kulinarny inwestuje w składniki, musi zrobić sesję lub film, a często wielokrotnie przygotowywać danie, żeby wyszło tak, jak należy. Wszystko to generuje koszty, więc chęć zarabiania nie powinna nikogo dziwić.

Jak można zarabiać na blogu?

Sposobów jest mnóstwo, a podstawowe z nich to:

Oferowanie produktów: wirtualnych lub realnych. Do pierwszych zaliczamy e-booki, kursy, aplikacje, video, webinary czy raporty, do drugich między innymi książki, gadżety i produkty ściśle powiązane z tematyką bloga (np. gdy samodzielnie coś wytwarzamy).

Oferowanie usług: bloger może świadczyć je jako freelancer, trener, czy instruktor, przeprowadzać konsultacje, wykonywać projekty czy być mówcą, na przykład na konferencjach.

Reklama i programy afiliacyjne: udostępniając powierzchnię reklamową na swojej stronie można zarabiać w zasadzie bez wysiłku, ponieważ reklamy w sieci mają za zadanie zarabiać na siebie samodzielnie.


  1. Koniec ze skromnością: zarabiaj na blogu i bądź z tego dumny
  2. Ile można zarobić na blogu?
  3. Jak zarabiać na blogu?

Jeden komentarz

    Nowy, minimalistyczny serwis internetowy pko banku polskiego - od k2

    Nowy, minimalistyczny serwis internetowy PKO Banku Polskiego – od K2

    Facebook - kolejny krok do sprzedaży produktów i usług

    Facebook – kolejny krok do sprzedaży produktów i usług