Mija już niemal pół roku, od kiedy media obiegła nieoczekiwana informacja o wycofaniu się z polskiego rynku azjatyckiego giganta e-commerce.
Platforma Shopee Polska nieoczekiwanie zakończyła działalność w połowie stycznia. Decyzja ta wywołała spore zamieszanie w całej branży, a w świetle trwającego kryzysu dodatkowo pogłębiła obawy co do sytuacji gospodarczej.
Jednak czy rzeczywiście był to mocny wstrząs dla polskiej branży e-commerce?
Sytuację na krajowym rynku marketplace’ów kilka miesięcy po wycofaniu się Shopee podsumowuje Mateusz Łukianiuk, country manager globalnej marki Mitgo i ekspert w dziedzinie e-handlu.
Rozmowa z ekspertem
Spis treści
Przypomnijmy, dlaczego właściwie Shopee wycofało się z lokalnego rynku?
Przyczyny tej decyzji zostały podane w komunikacie spółki, która postanowiła się skoncentrować na najlepszych perspektywach. Niestety, całe europejskie środowisko jest od miesięcy niepewne, dlatego w strukturach Shopee zapadła decyzja, by wzmocnić swoje działania w Ameryce Łacińskiej i Azji.
Marka posiada tam znacznie wyższy długoterminowy potencjał wzrostu. Mimo aktualnie niezwykle dynamicznego rozwoju e-handlu w Polsce (mamy dwucyfrowy wynik w tym obszarze) to właśnie w Azji i Ameryce Południowej e-commerce zdominował już zupełnie handel detaliczny.
Działania marketingowe Shopee w naszym kraju były bardzo intensywne i z pewnością pochłonęły spory budżet, podczas gdy w innych krajach porównywalne wyniki są osiągalne przy znacznie mniejszym nakładzie środków. Wynika to również z faktu, że w Polsce mamy do czynienia z dominacją Allegro na rynku marketplace’ów.
Jak decyzja Shopee wpłynęła na obecną sytuację lokalnych marketplace’ów?
Kondycja całej branży jest w tym momencie bardzo dobra. Na rynku wciąż jest miejsce na nowe podmioty co pokazuje przykład nowego marketplace firmy Comarch – www.wszystko.pl, które zostanie uruchomione dla sprzedawców i użytkowników z końcem czerwca br. Dynamika wzrostu tego rynku w Polsce jest wręcz wyższa niż w innych krajach.
Wycofanie się Shopee z naszego kraju rozeszło się w mediach szerokim echem, jednak sama pozycja tej marki wśród innych marketplace’ów wydaje się przeceniana. Oczywiście odegrała ona bardzo istotny wpływ. Kluczowe znaczenie obecność Shopee miała w obszarze działań marketingowo-sprzedażowych i marketingowo-edukacyjnych, w wyniku których dostęp do rynku marketplace zyskały nawet bardzo małe podmioty.
Dzięki szeroko zakrojonej kampanii informacyjnej oraz przede wszystkim bardzo korzystnym warunkom wejściowym dotyczącym prowizji operatora a właściwie jej braku, wielu małych przedsiębiorców, których było nie stać na dzielenie się marżą narzuconą przez marketplace’y działające dłużej na rynku, korzystając z platformy Shopee przekonało się o korzyściach płynących ze współpracy z marketplace’ami.
Można zatem mówić o większej dynamice wzrostu pozostałych popularnych w Polsce marketplace’ów po wycofaniu się Shopee z naszego kraju?
Jeśli chodzi o samych użytkowników to ich liczba raczej się nie zmieniła. Na rynku polskim Shopee było nieco ponad rok i w tym czasie udało im się uzyskać bardzo wysoki wynik pod względem liczby wyszukiwań w Google, a więc wiodącej w Polsce wyszukiwarce.
Przez tę bardzo agresywną kampanię marketingową oraz zatrudnienie dużej liczby specjalistów w połączeniu z bardzo atrakcyjnymi ofertami, doprowadzili do spadku retencji użytkowników na innych platformach. Należy jednak dodać, że po wycofaniu się niejako „zwrócili” ich. Różnica z całą pewnością dotyczy jednak liczby sprzedawców, którzy w wyniku kampanii Shopee przekonali się do tego kanału sprzedaży.
Czy wycofanie się giganta z Polski w jakiś sposób zaburzyło lokalny rynek marketplace’ów?
Nawet jeżeli ta decyzja wywołała jakieś obawy, to tylko u reklamodawców małych, którzy i tak nie mają alternatywy innej niż konkurencyjne marketplace’y. Koszty technologiczne, dystrybucyjne oraz logistyczne sprawiają, że muszą oni skupiać się na tego typu kanałach sprzedaży.
Środowisko e-commerce, w obrębie którego dokonują się częste i liczne zmiany (mówimy o liczbie średnio 350 sklepów otwieranych miesięcznie, z których zamykana jest ok. połowa), jest świadome tego, że korzystanie z marketplace’ów to łatwiejsza i tańsza alternatywa dla tworzenia własnego sklepu internetowego. Marketplace zapewnia zintegrowane usługi z zakresu obsługi płatności, logistyki, zaplecza technicznego etc.
Na polskim rynku można wskazać przynajmniej 10 znaczących marketplace’ów, uwzględniających oferty tysięcy reklamodawców i miliony produktów, co automatycznie przekłada się na wzrost liczby użytkowników. W tej perspektywie pojawienie się czy zniknięcie jednego gracza naprawdę nie ma większego znaczenia. zwłaszcza jeżeli działania operacyjne trwają tak krótko jak w przypadku Shopee.
Czy ta decyzja umocniła monopol Allegro, czy jednak „lukę” zapełniają mniejsze marketplace’y?
Decyzja Shopee była tak niespodziewana, że konkurencja nie zdążyła przygotować przemyślanych strategii przejęcia klientów. W związku z czym ten podział rozłożył się dość proporcjonalnie.
Procentowy udział wzrostu sprzedaży na pewno bardziej uwidocznił się w przypadku takich marketplace’ów jak Erli, EmpikPlace czy Decathlon ale wynika to ze skali realizowanych sprzedaży..
A jaka jest sytuacja wydawców po wyjściu z rynku tak dużego gracza?
Niewielu wydawców decyduje się na współpracę tylko z jednym reklamodawcą, dlatego większość z nich po prostu kontynuuje współpracę z innymi partnerami. Wielu z nich z pewnością odczuło jednak zakończenie właśnie tej współpracy z uwagi na rekordowo wysokie budżety dodatkowe, jakimi operowało Shopee.
Różnią się one od budżetów performatywnych, czyli tych zależnych od wyników, ponieważ bazują m.in. na klikach czy odsłonach, a efektywność w postaci generowanych sprzedaży nie jest w nich aż tak istotnym elementem. Te budżety niestety przepadły, a dodać należy, że nie są one standardem na polskim rynku, na którym marketplace’y realizują politykę dbałości o rentowność.
Ten aspekt z pewnością wydawcy odczuli, jednak branża jest na tyle zasobna, że swobodnie mogą oni kontynuować współpracę z innymi podmiotami.
Podsumowując, nieoczekiwana decyzja tej znanej marki wzbudziła sporo spekulacji i obaw. Okazuje się, że polski rynek marketplace’ów doskonale radzi sobie bez tego dużego gracza. Nieco ponad roczna obecność platformy w polskiej branży e-commerce pozostawiła jednak trwały ślad. Dzięki szeroko zakrojonej kampanii marki udało się spopularyzować korzyści, płynące ze współpracy z marketplace’ami, zwłaszcza wśród niedużych podmiotów. Dzięki temu już i tak dobra kondycja całej branży ugruntowała się jeszcze mocniej.
Mateusz Łukianiuk, Country Manager Mitgo w Polsce, ekspert w zakresie optymalizacji struktur i procesów, budowania strategii i e-commerce. Doświadczony menedżer oraz mentor o profilu operacyjno-strategicznym, specjalizujący się w segmencie e-commerce, marketingu afiliacyjnym oraz reklamie on-line. Konsultant doradztwa strategicznego, strategii marki oraz komunikacji dla sklepów internetowych. Specjalizuje się w zarządzaniu, optymalizacji struktur i procesów, strategii oraz sprzedaży.