![Ewa grzelakowska - kostoglu: red lipstick monster, czyli jak z pasji zrobić sposób na życie [wywiad]](https://admonkey.pl/wp-content/uploads/2015/08/BOOKCROSSING2.png "Ewa grzelakowska - kostoglu: red lipstick monster, czyli jak z pasji zrobić sposób na życie [wywiad]")
Spis treści
Jak to się wszystko zaczęło? Skąd pomysł na Red Lipstick Monster i kanał YouTube?
Od zawsze chciałam uczyć innych ludzi. Kiedy skończyłam studia i zaczęłam szukać pracy okazało się, że mimo świetnych kwalifikacji mój charakterystyczny wygląd był przeszkodą w zatrudnieniu mnie. Wielu rzeczy z dziedziny makijażu nauczyłam się oglądając YouTube’a i postanowiłam w tamtym momencie założyć własny kanał. Okazało się, że to idealny sposób na to, bym mogła spełniać się w tym co chciałabym robić i okazja do nauczenia się wielu nowych i ciekawych rzeczy!
Spotkałam się z takim poglądem, że audytorium youtuberów to głównie młodzież, tzw gimbaza. Masz blisko pół miliona subskrybentów na YT – jak kształtuje się Twoja grupa docelowa jeśli chodzi o wiek?
Osoby niepełnoletnie to u mnie tylko 25% widzów. Tzw. „gimbaza” jest więc wśród moich odbiorców zdecydowaną mniejszością.
Stworzyłaś markę osobistą – z pasji i chęci dzielenia się nią z innymi. Czy to był „spontan” i wszystko działo się „samo”, czy tez zrobiłaś sobie listę i konsekwentnie realizowałaś kolejne kroki?
Oba stwierdzenia są w gruncie rzeczy prawdą. Na co dzień wiele rzeczy robię spontanicznie, ale jako osoba inteligentna i dobrze zorganizowana planuję poszczególne kroki tego, w co chcę się zaangażować. Nie postępuję wedle podręcznika, ale ogólne zasady funkcjonowania marek są mi znane. Kiedy patrzę jednak na to z dystansem to wydaje mi się, że intuicja tutaj przeważa.
Zaczęłaś od makijaży, DIY a teraz na Twoim vlogu można znaleźć i żywienie i fitness. Czy planujesz poszerzenie tematyki kanału czy to jednorazowy incydent?
Mój kanał to ja. Publikuję takie treści, które sama „czuję” i chętnie inspiruję innych do angażowania się w to, co wydaje mi się warte uwagi. Ogólnie pojęte zdrowie i motywacja to ważne tematy i chcę je w przyszłości wpleść w mój kanał. Na razie opublikowałam tylko jeden film z tej kategorii i mimo, że ten wątek jest dla mnie ważny to na razie planuję, żeby był na kanale wątkiem pobocznym.
Sama bardzo chętnie oglądam Twoje testy i zestawienia kosmetyków, wiele zakupów dokonałam z Twojego polecenia. Czy zdarzają Ci się już propozycje współpracy od firm kosmetycznych, w ramach których powinnaś chwalić ich produkty… i tylko chwalić?
Nie ma takiej opcji. Nie wyobrażam sobie sytuacji, w której ktoś miałby wpływać na moją opinię.
Wiele mówi się o darach losu przesyłanych blogerom i youtuberom i o tym, jakie mają lukratywne kontrakty – jak to wygląda tak naprawdę z Twojej perspektywy?
Bardzo często nie przyjmuję tzw. darów losu. Kiedy czuję, że dana firma chce dać mi jakiś prezent, mając przy tym konkretne oczekiwania to nigdy nie decyduję się na przyjmowanie choćby najmniejszych podarków. Jest to jeden z powodów, dla których nie mam oficjalnej skrzynki pocztowej.
Co poradziłabyś początkującym blogerom/ youtuberom? Złote rady od cioci Ewy? 🙂
Początkującym youtuberom i blogerom mogę poradzić przede wszystkim to, żeby trzymali się tego, co czują. Grunt to być w pełni sobą! Bardzo ważne jest też inspirowanie się ludźmi. Trzymając się własnego charakteru i stylu warto jest patrzeć na to, jak różne tematy realizują inni. Wypracowanie własnego stylu jest kluczem do bycia dobrym twórcą – nie znaczy to jednak, że nie można wielu rzeczy nauczyć się od koleżanek i kolegów z branży. Na pewno trzeba przygotować się na bycie bardzo zdeterminowanym i mieć w sobie pasję – inaczej po nawet niewielkich potknięciach zniechęcenie może przyjść bardzo szybko.
Radzisz, żeby słuchać ludzi i inspirować się nimi – faktycznie widzę w komentarzach u Ciebie, że Twoi widzowie zgłaszają propozycje filmików, dziękują za zrealizowanie tego, o co prosili, za pomysły i rady. Odnoszę wrażenie, że jesteś bardzo lubiana i Twój styl i Twoje słuchanie i siebie i ludzi bardzo dobrze wychodzi 🙂 Czy wśród tych sympatycznych głosów i informacji zwrotnych zdarzają się tzw internetowi hejterzy? Jeśli tak – jak sobie z tym radzisz?
Hejterzy zawsze są obecni, kiedy publikujemy coś w internecie. Niektórym osobom wydaje się, że mogą być anonimowe, więc nie czują żadnych oporów w pisaniu tego jak bardzo coś im się nie podoba, nie zastanawiając się nad tym głębiej nawet przez chwilę. Ja nie mam jednak z tym problemu, ponieważ wiem jak bardzo nieszczęśliwi i pragnący uwagi są to ludzie.
Video to świat, który się nie kończy. Zawsze można coś udoskonalić i doszlifować, wprowadzić nowe elementy lub dodać nowe formaty. Planuję wciąż się rozwijać i publikować coraz lepsze – na każdym polu – filmy. Mam w głowie również plany wychodzące poza YouTube – na razie są jednak tajemnicą.
